Miniony weekend na pewno nie był nudny.Sobotni wieczór przy grillu, potem przy kominku :). ogrodowym rzecz jasna !!.Były nawet śpiewy, a jakże! - "Płonie ognisko", "Obozowe tango"....Tak ,tak! Ze znajomością słów było już gorzej, ale kto by się przejmował , kiedy noc taka piękna....
W niedzielę takie oto śpiące anioły wymalowałam, Dzisiaj rankiem, gdy jeszcze spały , wyprowadziłam je do ogrodu na sesję zdjęciową....Anioły dobrej nocy....
Anioły nadal śpią i mówią dobranoc.... niedługo północ....czas do łóżka :)
Witam Cię bardzo serdecznie!!!!!
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa Twoich aniołów...Autentycznie zatkało mnie. Są przepiękne. Namalowane z sercem, duszą i wielką pasją...
Tak bardzo mnie ujęłaś swoim pięknym blogiem, że wpisuję go do moich ulubionych.
Twój blog jest niezwykły.
Anioł, to jest to co zawsze przy mnie jest.
To mój Opiekun !!!
Serdecznie pozdrawiam
Piękne i takie spokojne.
OdpowiedzUsuńKocham Anioły :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG