Iustitia – sprawiedliwość
Temperantia – wstrzemięźliwość
Fortitude – męstwo.
Prudentia - roztropność
Zacni rycerze przez dwa dni walczyli na gniewskim zamku o zwycięstwo.
Sprawiedliwość,wstrzemiężliwość,męstwo, roztropność, to cztery cnoty, które powinien posiadać każdy rycerz. Tym razem męstwo okazało się najlepszą z cnót, bowiem grupa rycerzy przypisana do "domu"Fortitude zwyciężła.
Pogoda w sobotę była kiepska...deszcz...deszcz...deszcz..... Z powodu złej pogody, trochę poprzestawiano program imprezy. Nie obniżyło to jednak jakości tego wydarzenia. Jednym słowem warto było jechać:)))
Mój Rycerz :)) był w siódmym niebie. Rycerską wyprawę na Gniew można uznać za udaną, mimo błota, deszczu i zmarzniętych nóg. Baleriny i cieniutkie skarpetki......no cóż ....:)))
Była to kolejna rycerska wycieczka. O rycerzach było już tutaj
Nocleg mieliśmy w bardzo przyjemnym pensjonacie w Nicponi. W niedzielę po śniadaniu pojechaliśmy do Malborka, ale o tym , potem :))
powyższe zdjęcie zamku pochodzi z wikipedii
To była zabawa.....:) iskry leciały jedna za drugą ..dosłownie!
Witam nowych Obserwatorów. Dziękuję za wszystkie komentarze.
Do miłego:))
fajna sprawa, podziwiam tych ludzi za pasje i za to, ze potrafia sie przeistoczyc i pokazac kawal historii
OdpowiedzUsuńpozdrowienia :OP
Również uważam,że jest to niesamowite.
OdpowiedzUsuńJa również uważam,że rekonstrukcje historyczne to doskonały sposób na naukę historii,pasja oraz oryginalny sposób na bardzo ciekawe życie.Znam osoby zajmujące się odtwórstwem historycznym-Ci ludzie są prawdziwymi pasjonatami zakochanymi na zabój w "zamierzchłych czasach",a przy tym posiadający naprawdę niesamowitą wiedzę historyczną:)Tylko dlaczego ja mam taki kawał drogi na Pomorze??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Poprzez zabawę można uzupełnić luki w wiedzy historycznej. Mówiąc zabawa, mam tu na myśli siebie, bo dla tych mężczyzn, to raczej ciężka praca, niz zabawa:)
UsuńMoże zaplanujesz na przyszły rok?
UsuńBardzo bym chciała:)Podobnie jak i na Festiwalu Słowian i Wikingów na Wolinie.(Tam miałam okazję być i bardzo mnie tam ciągnie z powrotem:))A w tym roku to czeka mnie wyjazd na zamek do Bolkowa z tym,że impreza nie będzie miała charakteru średniowiecznego :)
Usuńbardzo fajna wyprawa :) w ten sposób historia może być ciekawa!
OdpowiedzUsuńWyjątkowo ciekawa, gwarantuję:)
UsuńFantastyczna relacja. Uważam, że rekonstrukcje historyczne powinny być częściej prezentowane. Zachwyciły mnie jak zawsze Twoje doskonałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Jest to niesamowita sprawa. Już w sierpniu kolejne rycerskie potyczki tym razem w Świecinie, niedaleko Wejherowa:)
UsuńWielkie dzięki że to pokazałaś:)))bardzo lubię takie imprezy:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCieszę się, Reniu.
UsuńA mnie zachwyca skrupulatnosc, dokladnoac w odtwarzaniu ubiorow , urzadzen, broni, detali... to sa prawdziwi pasjonaci! Piekna sceneria i piekne widowisko..ciekawa jestem Malborka! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać,że mnie najbardziej zachwycały stroje.
UsuńDo zobaczenia w Malborku:)
o kurcze jeszcze nigdy na takiej imprezie byłam!!wspaniałe fotki!!!
OdpowiedzUsuńW ubiegłym roku byłam pierwszy raz za namowa mojego męża.Zachwyciło mnie to,więc z przyjemnością pojechałam w sobotę.
UsuńPozdrawiam!
świetna impreza i pogoda dopisała widzę :)))
OdpowiedzUsuńTak.... hihihi. Deszcz nie ustawał do wieczora.Część pojedynków odbywała się na terenie zamku, pod dachem.
UsuńPozdrowienia dla Emi:)
Świetna impreza, choć trzeba patrzeć na to z przymrużeniem oka :) Zamek jest piękny!
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć,że ci panowie sprawiali wrażenie, jakby walczyli na śmierć i życie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękne zdjęcia.Lubię takie imprezy.Polecam również Wolin - Festiwal Słowian i Wikingów wspaniała i pouczająca impreza zwłaszcza dla młodzieży .Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam,czytałam i bardzo bym chciała, mimo,że trudno byłoby mnie zaliczyć do młodzieży.:))
UsuńPozdrawiam gorąco Marysiu:)
Prekrasne slike sa turnira, hvala sto si to podjelila s nama:)
OdpowiedzUsuńBilijana, dziękuję!:**
UsuńBardzo ładne zdjęcia, sama sobie bym taką wycieczkę zrobiła:)
OdpowiedzUsuńWierzę, ja już myślę o następnej!
UsuńKocham rekonstrukcje historyczne,sama chciałabym mieć udział w takiej grupie,marzy mi sie okres II WŚ,może jakieś bitwy Gryfu Pomorskiego?Widziałam takie rekonstrukcje,bo jeżdzę wszędzie gdzie mogę ale największe wrażenie zrobiły na mnie w Warszawie w rocznicę powstania warszawskiego.Bardzo Ci zazdroszczę takiego super pokazu w dodatku w Gniewie,w tak pięknym miejscu:)
OdpowiedzUsuńRekonstrukcji z okresu II wojny nie widziałam jeszcze.Myślę,że byłoby to równie interesujące.Mój M. zakręcony jest jednak średniowieczem.Od jakiegoś czasu tworzy zbroję.Podziwiam jego zdolności i cierpliwość.Mam nadzieję pokazać kiedyś jego pracę.No może nie kompletną,bo to praca na rok, albo i dłużej, ponieważ robi to tylko w wolnym czasie:).
UsuńGniew, to faktycznie przyjemne miasteczko. Byłam tam pierwszy raz.
jak fajnie ... mój synek byłby rad mogąc to widowisko oglądać ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ALE Super-znaczy się duch w narodzie nie zginie.Fajną wyprawę mieliscie.Warto było poswiecic baleriny ;).Czasy serdniowiecza-pewnie "rezali" się równo mieczami-ale jednak mężczyzni walczyli o serce ksieżniczki :)).Pozdrówenki ciepłe i czekam z niecierpliwoscia na prezentację zbroi.
OdpowiedzUsuńJako lijep show draga Rozalii,zanimljiva tema iz davnina..
OdpowiedzUsuńŽelim ti lijep dan
Nely
Uwielbiam zwiedzać zamki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Rozalko!
ale fajne przezycie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak daleko :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie wycieczki i rycerskie klimaty:) świetna wyprawa! dobrego dnia Rosalio:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńW Nysie co roku jest rekonstrukcja Bitwy o Nyse, ale to juz czasy Kosciuszkowskie, szabelki sa i owszem, ale glownie armaty i strzelby. huku co niemiara ale i zabawa swietna. Lubie takie zabawy.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie zamkowe klimaty :)
OdpowiedzUsuńdzieki za zdjęcia,pięknie tam
OdpowiedzUsuńOvakve povijesne priredbe sa daškom romantike su mi strašno zanimljive! Kad bi barem u mojoj blizini bilo nečeg takvog...Prelijepi pozdrav ti šaljem!
OdpowiedzUsuńMusel to být nádherně prožitý víkend :o) Martina
OdpowiedzUsuńMiło było obejrzeć zdjęcia z Gniewu. Na tym zamku spędziłam mnóstwo wspaniałych chwil i wiążą się z nim piękne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Tak tak, super wspomnienia wracają:)
OdpowiedzUsuńW Malborku byłam kilka razy,do Gniewu dopiero Ty mnie zabrałaś:)Niesamowite są takie żywe spotkania z historią!Fajny mieliście pomysł!
OdpowiedzUsuńTo jak podróż w czasie!
OdpowiedzUsuńOj przypomniałaś mi wyprawę do Gniewa,najmłodsza córka zaczęła wtedy chodzić-14lat temu...:)
OdpowiedzUsuńYou should feel the sexual tension you were just erection pills
OdpowiedzUsuńover counter feeing begin to subside. Signs of scabies on the
penisThe first symptom most men experience a erection pills over counter sharp
decrease in ejaculate volume, if left untreated, certain types of infection.
Modern penile stretchers are based on eating.
my weblog www.secretenhancers.Com
W tym roku pogoda nie rozpieszcza... Piękne zdjęcia. Musiało być naprawdę fajnie na tej imprezie. Ci poprzebierani ludzie, "prawdziwe" walki i gadżeciki nie z tej epoki... lubię takie klimaty!
OdpowiedzUsuńFantastyczne :)! Bardzo podobają mi się takie rekonstrukcje :)
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka! Najważniejsze, że Twój rycerz był zadowolony:) A 15 lipca na Grunwald ? :)))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie wyprawy, powroty do przeszłości.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej wyprawy...
OdpowiedzUsuńKiedyś... dawno temu chciałam nawet przynależeć do bractwa rycerskiego... ale można było z polecenia jedynie... Później wyjazd w daleki świat i tak jakoś temat umarł sam... Tęsknota jednak pozostała... tęsknota do czasów gdy Honor, Męstwo, Sprawiedliwość i Rycerskość nie były pustymi słowami-reliktami ale wyznaczały sposób życia...
Super sprawa i takie wydarzenie. Fajnie że takie coś się organizuję :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna notka. Super zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
+ Zapraszam na nasze blogi :)
"Każdy czasem potrzebuje rozpuścić myśli nie tylko w słowach."
Ależ fajna zabawa!!
OdpowiedzUsuńWspaniale, że udało Ci się wybrać na taką wyprawę! Ja sama kocham takie klimaty. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zawitać na takie wydarzenie :) Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńWidzę, że "u Was" to fullwypas był. U nas skromniutko bo trafiliśmy na sam początek kiedy tak na prawdę jeszcze nic nie było.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia Twojemu Panu Rycerzowi w dzierganiu... 16000 mówisz... ciekawe ile już waży ;) a nituje czy nie? Z jakiego drutu... wszystko mnie interesuje bo ja na poważnie z tą kolczugą... już od siedmiu lat się noszę z zamiarem...
Koniecznie zaprezentuj wyrób na blogu. Koniecznie!
Pozdrawiam