Jakież nieprzyzwoite zachowanie! Tak przy ludziach rozbierać się zaczęła......i do tego sama:) ! Igły pozrzucała, nawet świecidełka pozwoliła sobie tłuc! A to niegrzeczna figlarka :)........Myślałam,że w dobrym stylu zostanie z nami do Trzech Króli.....cóż zawiodłam się :)))
Bałwanki piernikowy domek zeżreć chciały,ale widać rady nie dały :) Takie rzeczy w moim domu!
A tak pięknie i miło było............
A tak na poważnie to wyjątkowo szybko posypała się nasza choinka. Przy rozbieraniu opadły dosłownie wszystkie igły!!! co widać na załączonym obrazku:) i niestety potłukła się jedna z najstarszych bombek :( miała z 50 lat..........W przyszłym roku tych najstarszych nie powieszę na drzewku , znajdę dla nich bezpieczniejszy sposób wyeksponowania.Oprócz tej starej potłukły się jeszcze cztery inne....same straty :)
Wszystko posprzątane,zamiecione, dekoracje w kartonach i finito:) Trochę smutno mi,że tak szybko to poszło......Już po świętach a zimy nie ma hihihi
Serdecznie dziękuję za wszystkie miłe słowa.
Witam nowe osoby, które do mnie zaglądają.
Gorąco pozdrawiam te,
które są ze mną od początku:)
Kochana Rozalio smutny obraz,nie lubię tego momentu gdy się pochowa ozdoby świąteczne jest tak jakoś pusto.Bombki na prawdę szkoda,sama tez doświadczyłam takich strat parę lat temu.Nie wiadomo dla czego choinka sama się przewróciła,nikogo koło niej nie było i potłukło się sporo a właściwie dużo starych bombek z mojego dzieciństwa.Były tam cudowne grzybki ,mikołajki,ptaszki,domki rybki może trochę kiczowate ale moje z domu.W drugie święto miałam tylko zielona jodełkę i świąteczny czar prysł. Zacznę chować od poniedziałku,pozdrawiam i życzę Ci miłego weekendu
OdpowiedzUsuńTyle potłuczonych bombek to już naprawdę strata....Tak, jak mówię w przyszłym roku już ich nie powieszę, wolę nie ryzykować. Zrobię jakąś inną dekoracje z nich...zobaczę za rok.
UsuńRozbierałam drzewko, a właściwie pomogłam mu się rozebrać dzisiaj przed wieczorem. Już się przyzwyczaiłam. :)))
U mnie też straty bo Józek wziął się za papierowe gwiazdki z choinki pogryzł już kilka...
OdpowiedzUsuńDobre, może trzeba było jakąś kiełbaskę powiesić dla niego :)))
Usuńsutno ale idzie nowe i tez piękne :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, np. Wielkanoc:))w tym roku bardzo szybko.
UsuńNo kochana, skoro postawiłaś ją obok kominka to wcale mnie to nie dziwi. W takim towarzystwie to nie tylko ona miałaby ochotę się rozbierać. No niestety świerki są piękne ale krótko.Szkoda potłuczonych skarbów
OdpowiedzUsuńMasz rację, pewnie przyspieszyłam jej koniec, ustawiając ją koło kominka. Jakoś mi pasowało w tym roku tam, no i mam....a właściwie to już nie mam hihihi
UsuńU mnie choinka do lutego stoi bo robi za świetną lampę wieczorem:) Przykro mi z powodu bombki, 50 lat niesamowite!
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię to rozproszone światło z choinki, takie bajkowe.Czasami się zdarza,że i u mnie stoi do 2 lutego:)
Usuńu mnie jeszcze gorzej bo sypie się jak.... pewna pani co stoi przy trasach szybkiego ruchu ... jutro jej koniec ... a też miałam nadzieję że chociaż na wizytę księdza zostanie ale cóż jej wybór ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
U mnie kolęda w poniedziałek, ale choinka nie wytrzymała.:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:***
Ja juz sie boje, co w domu zobacze,po 2 tygodniach urlopu ;))) Mam nadzieje, ze wiekszych strat nie bedzie.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda starych bombek :(
Pozdrawiam cieplutko.
Jak dobrze liczę, to Twoja choinka stoi juz prawie miesiąc. Jeżeli była świeża i nie zmarznieta, to pewnie nic jej nie będzie. Może jeszcze trochę nacieszy oko, jak wrócicie.
UsuńPozdrawiam!
myślę ,że to dobrze , pogoda wiosenna się robi , w kwiaciarni hiacynty widziałam , też pomału planuję rozbiórkę
OdpowiedzUsuńJa nie planowałam hihihi, to ONA, to wszystko jej wina hihihi
UsuńYa estamos dentro del Año Nuevo, deseo que lo hayas empezado con buen pie. Besicos.
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie:D
UsuńSzczesliwego Nowego 2013 Roku!!!
OdpowiedzUsuńha ha ha ale fajnie napisalas a slicznie bylo :)
Ślicznie było, ale się skończyło :))))
UsuńOch ta nieprzyzwoita choinka:D
OdpowiedzUsuńU mnie też już wszystkie igiełki poleciały .... tak to jest tyle pracy, cieszenia się, ale na krótko..
pozdrowionka ślę:D
Tym razem poszło wszystko w tempie piorunującym.... hihihi
UsuńWitaj.No tak-jakoś tak dziwnie teraz jest z tymi świętami...:(-
OdpowiedzUsuńinaczej jakoś jak dawniej :(.Ale ogień w kominku-echh-trzask palących się drew -moje marzenie.Pozdrowienia ciepłe
Tak jakoś wyszło.....Tez wolę, gdy ten miły czas trwa dłużej, ale niestety. Tym razem choinka sama wymusiła sprzątanie :)))
UsuńWieczorki przy kominku są piękne, tym bardziej,ze mam otwarty kominek.
Serdecznie pozdrawiam!
szkoda strej bombeczki.................nasza dzielnie sie trzyma,chociaz byla kupowana dwa tygodnie przed swietami,ale zywot konczy w nidziele,bo w poniedzialek zbieraja choiny wiec trzeba ja wystwic
OdpowiedzUsuńJa swoją spalę pewnie w piecu, ale pomysł ze zbieraniem choinek uważam za bardzo dobry. U nas nawet nie słyszałam o podobnej inicjatywie.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
gdybym tylko miala taki kominek jak ty;P...............pomarzyc sobie zawsze mozna haaaa,moze w przyszlym zyciu mi sie uda:P.................tutaj na punkcie smieci maja kuku na muniu ,pilnuja segreguja, sasiedzi nawet zagladaja w smieci czy posegregowane jest dobrze,oby tak pilowali porzadku w domu i osobistej higieny bylo wspaniale haaaa..............wiec regulamin dotyczacy choinek tez jest i nawet dobrze bo problem jest z glowy........buziaczki:***
UsuńWiem coś na ten temat, jak wiesz mam tam rodzinę.
UsuńPozdrawiam gorąco!
Przed chwilką w Tv usłyszałam,że sa jednak takie akcje zabierające choinki. Np w Poznaniu stanął kontener, ktory zbiera tylko choinki. Potem będą zmielone,czy jakoś tak i trafią jako kompost na tereny zielone w mieście. I o to chodzi!!
Usuńkominek jej chyba pomógł w rozbieranej sesji:)))...zima,zima...czas wiosny wyczekiwać!!!:)))
OdpowiedzUsuńOj pomógł:))))))
UsuńTak czasami bywa.Wielka szkoda,że tak szybko.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Szkoda, bo to jednak miły czas....:))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Bende böyle güzel bir şömine istiyorum fakat maalesef evim uygun değil ama senin resimlere baktıkça çok istiyorum..
OdpowiedzUsuńMutlu,sağlıklı ve güzel bir yıl diliyorum
Sevgilerimle,
ijlal from Turkey..
Kominek to super rzecz.Na ogień można patrzeć bez końca:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
no cóz... rzeczywiscie miejsce nie sprzyjało długim postojom...moja jeszcze w pełnej krasie- na pewno pomaga jej fakt, ze jest w doniczce...stoi w jolu, więc też chlodniej- ale czasem trudno pogodzic ze soba względy praktyczne i estetyczne- no bo w kocu najlepiej by ima było na zewnatrz...
OdpowiedzUsuń... i nas wkrótce czeka smutny moment rozbierania...do następnego!
serdeczne
Wcześniej miałam inne miejsce, ale niestety było niewygodne, więc stanęła tam.Napewno ciepło z kominka przyspieszyło jej koniec,ale ubierając ją już widziałam,ze dlugo nie postoi :(, była trochę zmarznięta i nie widziałam, w jakim jest stanie.
UsuńPozdrawiam!
Witaj Rozalio! Chciała pewnie trochę w negliżu z Wami pobyć-śmiech. My też zawsze trzymamy choinkę do Trzech Króli, a że sztuczna. to daje radę.Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńJuż nie raz myślałam,żeby kupić sztuczną,ale jednak zawsze wygrywa żywa Ten zapach....trudno,że bałagan, że krótko ...:)
UsuńMoże przytuliła się zbyt blisko do kominka i to było powodem, że tak szybko zgubiła igły - moja ( woli zachować odległość ;) i zasuszyła się tak, że nawet jak ją potrące to igły zostają na swoim miejscu ;). A bańki szkoda - byle tylko razem z nią nie stłukły się wspomnienia. Pozdrawiam i zapraszam Marta
OdpowiedzUsuńParę ładnych lat temu nasza choinka trzymała sie do Gromicznej w idealnym stanie. Nie dość tego, wypuściła nowe gałązeczki. Zakopałam ją do ziemi,podlewałam dalej. Była zielona do kwietnia. Potem ciepło ją niestety dobiło.
UsuńWłąsnie dlatego, by ze starymi bombkami nie potłukły się wspomnienia, nie będę ich już wieszać na choince, bo jak tak dalej pójdzie, to będzie żle:)
Pozdrawiam!
No szkoda ze jużtaka łysa:) Może za ciepło miała albo po prostu długo już czekała na Was przed zakupem:)
OdpowiedzUsuńWyłysiała bo miała za ciepło, ale tez dlatego,że niestety kupiliśmy starą :( No cóż, czasem tak jest, ale przyjdą następne święta:)
UsuńPięknie u Ciebie było! Cóż wszystko przemija, tak długo szykujemy sie na te kilka dni ale zawsze jest warto! Liczy się również ten czas przygotowań, wspólne chwile przy pieczeniu ciastek, dekorowaniu. Niedługo wiosna, a pogoda już jakby wiosenna. Niebawem będziemy króliczki wszędzie stawiać i wiosenne kwiaty!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia noworoczne
Ewa
Swięta przychodzą do nas dobry miesiąc przed terminem, a odchodzą tak szybko.Watro jednak świętować. Dom pachnący ciastem, pomarańczami, cynamonem, to jak czary.... Wszystko wtedy pięknieje i staje się magiczne. Nawet wtedy, gdy wiemy,że wszystko za chwilkę sie skończy, a choinka zwiędnie.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
śliczna była ta Wasza choinka , szkoda że biedna uschła tak bardzo:(((
OdpowiedzUsuńno i chatka z piernika - zjadłabym resztę i to zaraz! :)
ściskam ciepło
Dzięki! Sorry,ale chatki juz niema...podebrałam resztę bałwankom i zjadłam hihihhi!
UsuńPozdrawiam serdecznie!!
choinka zawsze wygląda pięknie ja swoją już rozebrałam
OdpowiedzUsuńW końcu idzie nowe :))
UsuńJaka szkoda, że już się posypała panna zielona ;(
OdpowiedzUsuńPiękna była, bombeczki to faktycznie szkoda, ja starych też już nie wykładam, zostało mi tylko kilka ;(
Moja sztuczna choineczka jeszcze stoi, ale żywą też już bym pewnie dawno rozebrała bo my zawsze szybko ubieramy choinki ;) koło 8 grudnia ;)
No to żegnaj choineczko ;)
Mnie też juz zostało tylko kilka starych bombek, tym bardziej muszę je uchronic przed zatraceniem:)
UsuńAch, rzeczywiście było pięknie :-)i dalej pewnie będzie, bo widzę, że Jesteś bardzo kreatywna.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Pozdrawiam cieplutko!
Iwonko dziękuję za miłe słowa.Wszystkiego dobrego i do zobaczenia w następnych postach:)
Usuńnie ma co się smucić. teraz już możesz w pełni myśleć o wiośnie :)))
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak!.
UsuńAle przed chwilą usłyszałam w TV, że od czwartku zimno idzie :)))
Tv oszukuje ;-)
UsuńByła naprawdę piękna:) szkoda tych uroczych bombek, ale rzeczywiście w przyszłym roku jakiś koszyczek lub słój musisz dla nich postawić, żeby nie było kolejnych strat. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńMuszę coś wymyślić, bo bo zmarnuję schedę po babciach hihhihi. Śmieję się ,ale są ważne dla mnie.
UsuńPozdrawiam!
Szkoda,że tak szybko,nie lubię tego momentu i przeciągam go jak mogę.W tym roku w mojej okolicy nie sprowadzano świerków,tylko świerki kłujące srebrne i zielone.Kupiliśmy i jestem zadowolona,o wiele lepiej się trzyma i (odpukać)jeszcze długo nie zamierzam się z nim rozstawać.Wszystkiego dobrego na ten nowy rok.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię tą świąteczną szatę w domu. Ciekawe,że nie było zwykłych świerków, wydaje mi się,że u nas było ich najwięcej. Chociaż juz sama nie wiem....nie zwróciłam szczególnej uwagi.
UsuńPozdrowienia noworoczne!!
Ale było pięknie....u mnie zimy też nie ma...pozdrawiam już w Nowym 2013 Roku...
OdpowiedzUsuńPodobno od czwartku zima:)))
UsuńLe tue foto sono molto belle.
OdpowiedzUsuńMi piace la semplicità delle decorazioni dell'albero e la ghirlanda sopra il camino è meravigliosa.
Buon anno!
Silvia
Dziękuję za odwiedziny i życzę dużo dobrego w Nowym Roku !
UsuńA to samowolka! Bez konsultacji....Szkoda, bo piękna była! Nasza sztuczna też do Trzech Króli, a potem do piwnicy....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hihi! Nasza całkowicie łysa stoi na razie za domem. Wygląda całkiem ładnie, bo była bardzo zgrabna. Jak byłam w grudniu w Niemczech widziałam taką choinkę popsikaną na biało, ubraną w jabłka i pierniki na wystawie jakiegoś sklepu odzieżowego. Muszę powiedzieć,że wyglądało to bardzo stylowo.
UsuńCałuski!
Szkoda u nas jeszcze stoi:)))ale w naszym domu jest raczej chłodno ogrzewamy piecami:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMasz szczęście hihi. U nas jest jak w piekle :)))))Zawsze żartuję z mojego męża, że chyba urodził się w Jakucku na Syberii i do dziś mu w genach zostało hhihhi.
UsuńZ ciekawości zajrzałam na mape , dzisiaj tam temp .uwaga.....-43 st !!!. To jest zima hihhi
wszystkiego dobrego w nowym roku (nasza się jeszcze nie posypała - dumna jakby wczoraj ustrojona) ;)))
OdpowiedzUsuńWitaj Maryś :)Jednym słowem świąteczna atmosfera trwa. I dobrze, bo może doczeka się prawdziwej zimy:))
UsuńI thank you for yours visit and the comment. Unfortunately, I have understood nothing, but I have been glad very much ;-) . It is nice here ♡ I wish you a glad, healthy new year and am glad about yours visits with me.
OdpowiedzUsuńKind regards
Nicole
Dziękuje za odwiedziny, życzę radosnych dni w Nowym Roku!
UsuńChoinka widocznie zdecydowała, że Święta się skończyły i nie będzie już zdobić domu :). Szkoda jednak starej bombki :(
OdpowiedzUsuńPozostałe stare uratuję, nie dopuszczę do takich niegodziwości:)
UsuńPozdrawiam Cie bardzo serdecznie i życzę dużo dobrego :)
Co za niegrzeczna choinka:)) Też taką miałam 2 lata temu...to jest urok prawdziwych pachnących jodeł. Dlatego teraz mam substytut drzewka:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dla tego zapachu, i ta świadomość,że to prawdziwe drzewko......Nawet bajzel podczas sprzątania nie przeraża mnie:))
UsuńPozdrawiam!
Moja choineczka jeszcze się nie posypała zupełnie ale igiełek co dzień to mniej....
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Jednym słowem może stać do 2 lutego:))Może wytrzyma:)
UsuńNo popatrz,a to bezwstydna:))))Ale nie martw się .Wszak w tym roku jeszcze ją na nowo będziesz ubierała.No oczywiście ,że nową:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W tym roku krótko cieszyliśmy się naszą choineczką, ale masz rację, przyjdą nowe święta. Może wtedy dłużej postoi.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)))
Wpadam by Ci z całego serca podziękować.
OdpowiedzUsuńTo dzięki takim osobom jak Ty, wróciłam.
Mam nadzieję, że Twój post będzie jeszcze dzień, dwa...
Serdecznie pozdrawiam
Tak bardzo się cieszę,ze nie wiem co powiedzieć :)))
UsuńChciała zrobić
OdpowiedzUsuńWam striptiz:)
I zrobiła :))))
UsuńMoja jeszcze igły trzyma mocno, ale to taka doniczkowa, więc może dlatego lepiej sie trzyma.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie, z ciekawości kuknełam do Ciebie i zostaję bo miło tutaj u Ciebie. :)
Pozdrawiam serdecznie! :)))
Witam w moich skromnych progach:)
UsuńCałuski!
No to się narobiło...
OdpowiedzUsuńMoja stoi, igiełki trzymają się mocno tylko zapachu brak, chociaż Pan zachwalał, że droga dlatego, bo będzie rozsiewać zapach w całym domu. No cóż najważniejsze to mieć dobre argumenty:))
Pozdrawiam
Że ho ho:))) ale juz po bólu :))))))))
OdpowiedzUsuńprzyszłam na chwilę
OdpowiedzUsuńrazem przywitać niedzielę
u mnie mokro i chłodno
życzę miłego dnia
i serdeczne pozdrowienia.
u mnie deszcz ze śniegiem:)
UsuńU mnie zima pełną parą, sypie i sypie z tego nieba biały puch i jest pięknie. A choinka moja też się już sypie i to strasznie. Daję jej jeszcze parę dni i koniec. Teraz dookoła niej jest strefa ochronna nazywa się oglądaj nie macaj bo się popsuje :-)
OdpowiedzUsuńDzisiaj z rana padał śnieg z deszczem....i tyle :)
UsuńSzkoda choinki ale takie niestety koniec musi nastąpić. Przez szereg lat moją wywalałam po Trzech Królach bo się sypała. W tym roku jest wyjątkowo piękna ale tylko dlatego, że od początku stoi na tarasie a nie w domu. Już niedługo wielkanoc więc trzeba zrobić miejsce ja ozdoby wiosenne- nie płacz za choinką:)
OdpowiedzUsuńNa tarasie może stać do maja hihihi
UsuńPiernikowy domek sama bym najchętniej zjadła ;)
OdpowiedzUsuńKomin, daszek, czy kawałek ściany?....co podać?
UsuńPozdrawiam serdecznie!
A któż był sprawcą całego zamieszania tak cudnie opisanego? Na szczęście pozostają zdjęcia, dzięki którym możemy wspominać :) Bardzo mi się podoba wianek szyszkowy nad kominkiem, prosty i elegancki - jak połaczyłaś szyszki ze sobą? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWianek prosty, szybki do zrobienia:) Wycięłam koło z kartonu, a raczej okręg szeroki na jakieś 4cm i naklejałam klejem na gorąco.W miejsca, gdzie było widać karton, wkleiłam kawałeczki mchu.Tak powstał mój wianek w 20 min. W jednym z wcześniejszych postów jest pokazany z bliska. Możesz się przyjrzeć :))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Witaj fajnie ,że do mnie zawitałaś bo dzięki temu otkryłam kolejnego pięknego Bloga.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzkoda tej bąbki i zazdroszczę ci takich pamiątek bo ja takich nie posiadam, ale zbieram dla swoich dzieci. Choinka to się bardzo brzydko zachowała tak przed Trzema Krolami, moja jeszcze stoi bo połasiłam się na jodłę bo się nie sypie ale opada i patrzy do dołu i ozdoby tez się zsuwają i jeszcze nie pachnie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja swoja mam jeszcze, tylko, że atmosfery światecznej juz nie ma :((( Deszcz pada i takie tam... Szkoda :(
OdpowiedzUsuńtyle strat ale za to z jakim humorem opisane!
OdpowiedzUsuńw zeszłym roku mieliśmy jodłę, dotrzymała do Gromnicznej, a igieł przy rozbieraniu straciła mniej niż sztuczna co w tym roku stoi
Hello!
OdpowiedzUsuńSo beautiful Loveit so mutch!
Whish you a nice weekend
Kathrine
szaleńczy bałagan!
OdpowiedzUsuń