strój mazurski i trochę rękodzieła
Plażowania nie było. Pogoda powiedziałabym, że była spacerowo -barowa :)). Do zwiedzania też odpowiednia, chociaż mogło być mniej deszczu. Nas też nie raz dopadła ulewa, ale co tam! z cukru nie jesteśmy:)
Zwiedzaliśmy, jedliśmy dobre rybki, nawet tańczylismy .Summa summarum nie ma co narzekać. Mazury są piękne i kropka :)
Spójrzcie na to zdjęcie. Na jednym podwórku wypatrzyłam taki oto obrazek:
.Przypomniał mi się epilog z Pana Tadeusza. Tu fragment:
"O, gdybym kiedy dożył tej pociechy,
Żeby te księgi zbłądziły pod strzechy,"
Żeby te księgi zbłądziły pod strzechy,"
Nie tylko księgi pod strzechy trafiły, sam mistrz tu zawitał :)))
Dziękuje wszystkim za to,że do mnie zaglądacie, za miłe słowa, za to że jesteście:))
Miłego dnia i duuuużo słoneczka!
Piękne fotki i ile zwiedziłaś. Super :)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki, fotki zatrzymują czas, przywracaja wspomnienia, chętrnie się do nich wraca. Mnie deszcz nie jest straszny ale wolę jak go nie ma....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńFajnie spędzony czas i zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMelduję, że poczytałam dużo, pooglądałam i zadamawiam się na dobre!
Pięknie u Ciebie i przytulnie...
Pozdrawiam serdecznie:)
Zanim doczytałam dalej, taki sam cytat nasunął mi się, a wycieczka na pewno udana bo sądząc po fotkach przyjemnego zwiedzania było dużo:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mazury zawsze potrafią zachwycić ,można odkrywać je na nowo i wciąż.Świetne, miłe chwile spędziliście i tak powinno być.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńświetny urlop i wypoczynek :))) my w tym roku nie wyruszamy :((( krzyk Emilki w samochodzie skutecznie nas "odstrasza" od wojaży :/
OdpowiedzUsuńmoże za rok będzie już lepiej...
:*
Super wycieczka i fantastyczne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))Dziekuję
UsuńDziękuję za miłą wizytę u mnie na blogu i komentarzy ! Ja z tobą jest piękne!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPiękne mazurskie zakątki. Nigdy na Mazurach nie byłam i bardzo żałuję. Jest tam PRZECUDNIE!
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się uda pojechać... może za rok?
UsuńAle piękne miejsca. Aniołek wpadł mi w oko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
K.
Do Twojej sypialni pasowałby ,,błekitek,, :))
UsuńTaak mnie też ta kraina kojarzy się tylko z deszczem,co robić,mieszkamy w takim klimacie.Ale skoro były tańce i swawole to znaczy,że urlop się udał!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna podróż , piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
dziekuje za odwiedziny)))..piekna wycieczka...a ja jeszcze nie zawitałam na Mazury:))
OdpowiedzUsuńPiękna wyprawa ,Mazury zawsze pozostają w pamięci,warto tam być choćby na chwilę i nawet w deszcz :)
OdpowiedzUsuń