Wczoraj rano na niebie widziałam dwa wielkie klucze ptaków .Ciekawe co myślały patrząc na zasypane śniegiem pola i białe dachy ?Żeby czasem się nie rozmyśliły i nie włączyły wstecznego.:). A gdzie są nasze boćki, bo przecież nie wszystkie już wróciły... Podobno część z nich czeka w Turcji na poprawę pogody. Wcale im się nie dziwię. Czekanie na Tureckiej Riwierze na wiosnę...brzmi nieżle :)No tak, bociany jakby nie było, mają wykupiony abonament na pobyt w ciepłych krajach, więc się nie śpieszą.
Bociany online-kamery, można zajrzeć do gniazda:)
http://www.bocianyonline.pl/kamery.html
http://bocianybolec.pl/
""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
Szaraczek w niebieskich galotkach, to kolejna przytulanka-rysowanka, która powstała na podstawie rysunku dziecka. Tym razem autorem rysunku jest 6 letni Filipek.Narysował go przed Wielkanocą, a ja go dzisiaj uszyłam. Jak się pogoda poprawi, to pokica do Filipa, bo w samych gatkach pewnie by się przeziębił:)
Obudżcie mnie,jak się zrobi ciepło,a najlepiej w maju:))
Przecież nie będę biegał boso po śniegu w samych gaciach, bez skarpet
....że też Filip nie pomyślał o tym....
Serdecznie pozdrawiam i do zobaczenia:)
przytulanka cudna :)) a ja dziś widziałam boćka lecącego... biedny pewnie w szoku był jak my :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Stare przysłowie mówi,że gdy się zobaczy bociana w locie,to oznacza pracowity rok:)). Stojący zaś oznacza lenistwo :)
UsuńTak więc Tobie Marto, nie grozi nieróbstwo:)
Pozdrawiam!
Fajny ten szaraczek, Filipek będzie zachwycony. Najchętniej też przezimowałabym gdzieś w ciepłych krajach. Mam nadzieję, ze bociany się nie rozmyślą. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNiech tylko spróbują:))
UsuńNie no.... CUDOOOOOWNYYYY.... i jak dwie kropelki wody podobny do pierwowzoru ;-)))
OdpowiedzUsuńA boćki.... kochają naszą Polskę..wrócą... b gzie im tak dobrze będzie, że gniazda na kominach pozwolą budować??
Pozdrawiam cieplutko
Niech już wracają:)
UsuńPodczas budowy naszego domu, bociany tez próbowały załozyć gniazdo na kominie.Całe szczęście,że wichura przerwała budowę.Trochę smutne,ale takie życie.Gdyby im się udało, pewnie mielibyśmy problem.
Pozdrawiam!
Szaraczku nie martw się, niedługo przyjdzie wiosna i pójdziesz do Filipka w samych spodenkach :)
OdpowiedzUsuńI na boso, po trawie:)
UsuńCoś pięknego ... stworzyć przytulaka z rysunku dziecka :) Wow, wow wow !!!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem szacunku dla maluchów i ich wyobraźni ....
pozdrawiam serdecznie
Także uważam,że jest to wyjątkowa pamiątka.Szczególnie po latach :)
UsuńFajny, fajny Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńZnam Cię już z tych magicznych sztuczek.
A jak ja widziałam boćka stojącego w gnieździe, skulonego z zimna, mokrego od padającego non stop od drugiego dnia świąt śniegu?
Pozdrawiam
Wyczytałam, przed chwilą,że widzieć we śnie bociana w gnieżdzie oznacza awans:) Tego się trzymajmy.Nie ważne,że mokry i na żywo.....awans, to awans:)))))
Usuńszaraczek w galotkach jest fajny,ale dlugo sobie tak nie polezy czekajac na maj hiii.bo do maja juz zostalo tylko pare tygodni :P ja bym go poprzytulala i byloby mu cieplo:P............ bociany to spryciarze,mnie sie takie wakacje marza:P
OdpowiedzUsuńNiemieckie bociany, już w większości powróciły do gniazd. Można zobaczyć to okiem kamery online - http://www.bocianyonline.pl/kamery.html
UsuńTe polskie się trochę spózniają :)))
Dla mnie jesteś mistrzynią szycia tych przytulanek....jest to nie lada wyzwanie:)
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć tą radość Filipka, który otrzyma tego misiaka:) Pozdrawiam Basia:)
Bardzo się cieszę,że Ci się podoba:))
UsuńPozdrawiam!
Cudowny zajączek,Filip będzie bardzo zadowolony.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dużo słoneczka życzę
Bardzo na to liczę. Na słonko też liczę:)
UsuńAch, jaki szaraczek. Cudny.
OdpowiedzUsuńŚwietny , identyczny jak malowany !!! Filipek na pewno się ucieszy ale nieprędko u niego się zjawi. U mnie sypie :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję,że maj będzie CIEPŁY!
OdpowiedzUsuńO jaki fajnie!!!
OdpowiedzUsuńCudowny :))))
OdpowiedzUsuńsłodziak :) biedne bociany tzreba dokarmiac ...
OdpowiedzUsuńFantastyczny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMisiek - przytulanka, śliczny.
OdpowiedzUsuńI nawet podobny to tego rysunku Filipka.
gorąco pozdrawiam i ślad po sobie zostawiam.
Moja sąsiadka dokarmia nasze boćki mięskiem z drobiu,oby się nie obraziły na pogodę i nie odleciały.Kicuś bardzo sympatyczny, buziaki
OdpowiedzUsuńszaraczek jest przeuroczy- idealnie oddałaś jego zawadiacki charakterek i słodką minkę♥
OdpowiedzUsuńCudny ten szaraczek, kropka w kropkę, jak na rysunku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
biedne te bociusie , ale nie mamy wpływu na pogodę, a szkoda, pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńBocianów mi strasznie szkoda, nie wszystkie da się dokarmić, masakra z tą zimą!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Niebieskie galotki są ....rozczulające. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Pozdrawiam. Alana
OdpowiedzUsuńBardzo urocza przytulanka :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita przytulanka :D
OdpowiedzUsuńPrzesyłam angielskie promyki słońca!
Buziaki
K.
Piękna przytulanka. A ja ciebie Rozalio zapraszam po odbiór wyróżnienia.
OdpowiedzUsuń