Dzisiaj odwiedziła mnie koleżanka, której nie widziałam pól roku. Wpadła tak niespodziewanie, na chwilkę. Było to bardzo miłe spotkanie przy kawce i cieplutkim jeszcze cieście. Miałam farta, bo nie zawsze mam coś słodkiego, domowej roboty, gdy wpadają nieoczekiwani goście....Nie tylko domowej roboty:). Kupione herbatniki, pralinki też się długo nie utrzymają w nienaruszonym stanie:) Czasem mam takie ciśnienie na słodkie,że pożrę zapasy i .....nic, tzn w szafie nic, bo w naturze nic nie ginie:)))). Macie też czasami takiego świra?. Mam nadzieję,że nie ja sama tak mam :) Najpierw zjem, a potem wyrzuty sumienia....co za głupi rozum? hihhi
Piękny kufel z cynową pokrywką, to ostatnia zdobycz mojego męża.
Ten kobaltowy kolor jest piękny.
Filiżaneczka z Bolesławca, to prezent, który otrzymałam jakiś czas temu.
Lubię ładne filiżanki . W zależności od humoru wybieram sobie którąś z mojej mini kolekcji:)
Ten kobaltowy kolor jest piękny.
Filiżaneczka z Bolesławca, to prezent, który otrzymałam jakiś czas temu.
Lubię ładne filiżanki . W zależności od humoru wybieram sobie którąś z mojej mini kolekcji:)
Dzisiaj wybrałam ją:)
Moja nowa dekoracja na schodach:)
Serdecznie dziękuję za odwiedziny, za komentarze.
Gorąco witam nowe Osoby:)
♥
do następnego:)))
ten murzynek do mnie mówi... zjedz mnie... zjedz mnie... zjedz cokolwiek... zjedz duuuużo słodkiego... :)
OdpowiedzUsuńAch, będziesz mnie chyba miała na sumieniu, a moją dietę to już na pewno:D
Śliczna dekoracja i ta latarenka również:) A najbardziej urzekły mnie wzory z cukru pudru:)
O dziwo jeszcze jest całkiem duży kawałek i chyba jeszcze smaczniejszy niż wczoraj:) Kawa czy herbata?. Pogoda ładna, zapraszam do ogródka:)
UsuńSuper pomysł na udekorowanie ciasta, a kompozycje jesienne po prostu piękne. :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Zaraz idę pooglądać Twoją małą modelkę.
UsuńPozdrawiam!
Kochana .. jest 2:05 a po przeczytaniu Twojego posta , zaburczało mi w brzuchu i mam ogromniastą ochotę na tego murzynka !!!
OdpowiedzUsuńFajny patent na zdobienie liścmi :-) A już całkowicie uwiodła mnie Twoja kompozycja na schodkach !
2:05.......ciekaw jestem, czy skubnęłaś coś słodkiego:))))))) Ja pewnie już bym szukała po szafach hihih
Usuń
OdpowiedzUsuńA amizade nos faz ver o mundo com olhos novos.
Amo apreciar seus lindos trabalhos!
Uma doce semana.
Beijos Marie.
Marie, piękne słowa...♥
UsuńPozdrawiam!
Jest noc a ja patrzę na Twoje ciasto i myślę kurcze jak ja dawno nie robiłam murzynka. To świetne ciasto na jesień. Filiżanka z Bolesławca cudna. Jesienne dekoracje fajnie skomponowane. U nas trudno kupić taką brzozową miotłę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPomyślałam o murzynku, własnie dlatego, że kojarzy mi się z jesienią, a nawet z zimą:) Miotła, to zakup na jarmarku w Nadolu...7 zł
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Fajne aranżacje....Ta na schodach super....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńBiałe surfinie, które rosły w wanience, skończyły żywot na kompoście. Trzeba było stworzyć coś nowego. Tak powstała dekoracja tzw zbiorcza:))) drewienka, mech, dynie, jabłka....♥
UsuńFajna ta dekoracja ! Ja łasuchem nie jestem ale w dobrym towarzystwie przy kawce takie cisto domowej roboty pycha :)
OdpowiedzUsuńJa w towarzystwie i bez:))))
UsuńW takim otoczeniu jesienna kawka z murzynkiem.....Bajka! Widzę, że złomowe zdobycze pracują:). Z radością napasłam oczy i idę spotykać dzień! Ściskam!
OdpowiedzUsuńTak...moje "złomy" działają:)
UsuńPogoda jest tak ładna, że aż miło posiedzieć chwilkę na dworze. Pa:*
Pyszny murzynek, lubię to ciasto, a dekoracja na nim wielce pomysłowa! Pięknie ujęłaś jesień w obrazach!
OdpowiedzUsuńCzasami "podrasowuję" mojego murzynka, przekładając go kremem, czy powidłami, ale taki prosty chyba najlepszy:)
UsuńCiasto pychotka, fajnie ozdobione:) Piękne aranżacje i zdjęcia. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki za pochwały.....zalałam się rumieńcem:))))
UsuńGorąco pozdrawiam!
Moc moc moc zdravím,
OdpowiedzUsuńkrásná podzimní dekorace, nádherné fotky a buchta voní až k nám.
Krásný podzim pa pa Zuzka morkusovic
Zuzka, dziękuję za miły komentarz. Zaraz idę zajrzeć do Twojego pięknego ogrodu!♥
UsuńKawka w ślicznej filiżance, pachnący murzynek i jesienna sceneria- oj, chętnie bym się przysiadła. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńEwuniu, zapraszam:) usiądziemy w ogrodzie, a gdy chłodem zawieje przesiądziemy się przed kominek:)) Pozdrawiam!
UsuńMniam! Jaki fajny pomysł z tymi listkami! Ja uwielbiam słodycze, mogę (tzn nie powinnam!) je jeść non stop:-) Bardzo mi się podoba ta jesienna sceneria, w której zajadasz się ciachem i popijasz herbatkę:-)
OdpowiedzUsuńTudzież kawkę:-)
UsuńJa też nie mogę przesadzać ze słodyczami,ale czasami to jest silniejsze niż moje postanowienia i wszelkie diety:)))
UsuńJa wczoraj mialam taka ochote na czekolade, ze wieczorem wygonilam mojego M. do sklepu i pozarlam polowe za jednym zamachem i zaznaczam, ze nie jestem w ciazy :))) Dzisiaj Twoj murzynek "krzyczy" z monitora...zjedz mnie ;))) Piekne jesienne aranzacje i ta ceramika.
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam:))))) Też potrafię zjeść pól, a nawet całą czekoladę hihihihi. Czasami myśli,że gdybym widziała kogoś jak pożera schabowe jeden po drugim, popukałabym się po czole. A tu co? nie jestem nic lepsza hihi
UsuńPiękna dekoracja jesienna a murzynek aż mi ślinka leci gdy widze tak cudne dekoracje pudrowe.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki Halszko!. Co tam u Ciebie? Jak zdrówko? Co w Bukowym Lesie słychać? Pozdrawiam♥
UsuńSehr schöne Bilder!
OdpowiedzUsuńBye Crissi
Crissi,dank für die Komplimente ♥
UsuńFajny pomysł z listkiem i cukrem pudrem , chyba go zapożyczę. Zdjęcia cudowne jak zwykle. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzablon prosto z natury:)
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego wieczorka!
smakowicie u Ciebie i filizanka sliczna !
OdpowiedzUsuńDzięki:) Jak ja zobaczyłam, to się w niej zakochałam:)))
UsuńPychotka ... zjadłabym sobie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Na zdrowie:)) W sobotę będą rogaliki:) Pozdrawiam serdecznie!
Usuńja poproszę 2 kawałki... mniam!
OdpowiedzUsuńSorry..było, ale się zmyło:))))))) W sobotę robię rogaliki, zostawię 3, albo 6 dla kazdego po dwa:)
Usuńpyszne zdjęcia! :))) i jaki fajny pomysł na ozdobienie ciasta :)
OdpowiedzUsuńAniu dzięki za miłe słowa, pozdrawiam i lece do Ciebie:)
UsuńMurzynek to pierwsze ciasto jakie upiekłam i pierwsze jakie nauczyły się piec moje dziewczyny:)Nigdy nam się nie nudzi .......po prostu je uwielbiamy:)
OdpowiedzUsuńDekoracja na schodach śliczna!
pozdrawiam
Proste i niezawodne:)
Usuń:**
jakie słodziutkie ,poczestowałam się
OdpowiedzUsuńSmacznego! ♥
UsuńPychotę tu widzę:)
OdpowiedzUsuńZe mnie taki łasuch, że jak nie mam nic słodkiego w domu, to żartuję, że "jestem na głodzie" i lepiej nie podchodzić wtedy do mnie;)
Witaj w KLUBIE :)))))
UsuńNabrałam ochoty na murzynka , a dawno nie jadłam ,,
OdpowiedzUsuńJa tez dawno nie robiłam. Częściej robie tzw. "mokre" ciasta:))
UsuńOch jak pięknie ! Jestem zachwycona Twoim domem, jest bajkowy :)
OdpowiedzUsuńJejku...bardzo mi miło:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo podoba mi się pomysł na dekorację ciasta:) do tego jesienną:) wszystko wygląda pięknie, cała oprawa, ozdoby, naczynia...
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na piernik i na murzynka:)
Bardzo dziękuję za miły komentarz♥ Pogoda była piękna, aż chciało się trochę pobawić w fotografa:)
UsuńMurzynek - jak ja go dawno nie jadłam :) A filiżanka piękna - z mojego rodzinnego miasta więc nie może być inaczej ;)
OdpowiedzUsuńTa filiżaneczka, to mój jedyny egzemplarz z Bolesławca:)
UsuńMurzynek, to fantastyczne ciasto...Oj, bardzo dawno go piekłam...
OdpowiedzUsuńFiliżanka, kufel i dekoracje prześliczne....
Serdecznie pozdrawiam:)
Lusiu dzięki Pozdrawiam serdecznie♥
Usuńwspaniale !!! akurat dziś cały dzień chodzę po kuchni zastanawiając się co pysznego i czekoladowego upiec :)) Więc będzie murzynek :)) Piękna liściasta dekoracja !! Pozdrawiam cieplutko i jesiennie :)
OdpowiedzUsuńI jak tam murzynek?
UsuńPozdrawiam!!
Akurat piję kawę, poproszę kawałek :)
OdpowiedzUsuńOj...długo czekałaś biedna.... Mam rogaliki, mogą być? Pozdrawiam :)))
UsuńDivno draga Rosalie,prijao bi mi komadić kolača i malo kave u ovom prekrasnom ambijentu..krasna jesen kod tebe!
OdpowiedzUsuńVeliki pozdrav
Nely
Nely dziękuję ♥
UsuńUdanego tygodnia!
No, długa kolejka do tych słodkości!
OdpowiedzUsuńPięknie podkreśliłas,że pieczone jesienną porą:-)
♥♥♥ za uważne czytanie:)
UsuńPiękne jesienne dekoracji, a murzynek mmmm - moje ulubione ciasto:) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMurzynek nie jest może moim ulubionym ciastem, ale po długiej przerwie smakuje wybornie:)
UsuńKawa w ślicznej filiżance i pyszny kawałek ciasta to miły poczęstunek. Śliczną masz ozdobę przy wejściu do domu :)))
OdpowiedzUsuńdzięki:) To fakt, sposób podania zawsze podnosi walory poczęstunku:) Do tego piękna pogoda...ach:)
UsuńMoja ozdoba powstała spontanicznie, z tego co było pod ręką. Wyszła rzeczywiście całkiem, całkiem. Taka zbieranina, ale co tam:))))
Śliczna jesień u Ciebie.A murzynka bardzo lubie,pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam murzynka, domownicy nie przepadają za nim. A dla mnie jednej blacha to za dużo... ;)
OdpowiedzUsuńPoczęstowałam się pysznym murzynkiem i kawusią:)))nacieszyłam oczy :)))a teraz zmykam i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAleż mi narobiłaś smaka. Też czasem "podrasowuje" murzynka przyprawą do piernika lub innymi dodatkami.Twój w jesiennej szacie wygląda bardzo apetycznie. A dekoracja na schodach świetna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Smakowicie wygląda ten Twój murzynek:) Kiedyś zapomniałam wyjąć babkę z piekarnika i też wyszedł mi murzynek, ale nie był taki ładny jak Twój :)) Ha, ha! Dekoracja na schodach pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńBeautiful photos ! It was a pleasure hearing from You again.Thank You for remembering Me.Lovely cake and so wonderful to have something ready when someone drops by unexpected.
OdpowiedzUsuńnie wiem jak ludzie znajdują wieczorem np. po pracy czas na pieczenie ciast, chciałabym mieć jeszcze na to siłę ;) Pewnie wiekszość mnie skrytykuje ale ja nawet kawę rano przestałam pić w domu bo nigdy się nie wyrobię żeby ją zrobić. A wieczorami zazwyczaj jestem już tak zmeczona że marzę żeby mieć kogoś, kto mi poda gotową kolację do stołu :P Moja sąsiadka się śmieje ze kupi mi kiedyś taki ekspres saeco jak ona ma - wkłada karafkę z mlekiem, naciska przycisk a on sam robi cappuccino i to jakie pyszne! ;) Ciekawe czy są takie roboty co same robią i pieką ciasto :P
OdpowiedzUsuńDzięki za głosik :) A murzynek jest jednym z moich ulubionych ciast i samo patrzenie na niego pobudza burczenie w żołądku :)) Tylko piekarnik już niewydolny...
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na jesień z cukrem pudrem:)) lubie murzynka. Piekne dekoracje zrobiłaś, widze też moją ulubioną porcelane z Bolesławca:))
OdpowiedzUsuńPyszny to jest, gdyby nie moje uczulenie oj zjadła bym zjadła, ale kawusię poproszę, urocza dekoracja pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMam tak samo,najlepiej nic nie kupować do szafki ze słodyczami,bo rączki same tam wędrują:))
OdpowiedzUsuńCiasta uwielbiam,żadne tam batoniki.Świetnie wyglada ciacho z filiżanką na tarasie.
Dekoracja jesienna urocza!Wanienka też:)
Nie pamietam juz kiedy po raz ostatni jadłam murzynka.
OdpowiedzUsuńTwój wygląda bardzo apetycznie.
Pozdrawiam
Ja też wieki nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńAleż mi smaka narobiłaś na murzynka z gorącą herbatką z sokiem malinowym i to na tarasie w miłym towarzystwie, bo że jesień piękną mamy, to widac:)))
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńOlá amiga, passei por aqui para agradecer sua doce presença no meu cantinho.
Obrigada
Beijos Marie.
Pięknie aranżacje, śliczne dekoracje. Bardzo mi się podoba u Ciebie .Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam.Cudne fotki,a murzynek wygląda wyjątkowo apetycznie.Pan serca mego uwielbia ciasto murzynek,a czy uwielbia murzynki...NIE,tak mnie zapewnia hihi.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNajpyszniejszy murzynek piekła moa babcia... przekładała go powidłami porzeczkowymi i polewała czekoladową polewą.... ehhh.... wspomnienie tego smaku nigdy mnie nie opuści ;-)))
OdpowiedzUsuńi na pewno kawusia w takiej filiżance smakuje wybornie ;-)))
Moją ulubioną porą roku jest lato, uwielbiam też wiosnę... ale żadna z 4 pór roku nie daje takiej mnogości możliwości czarowania dekoracją i kolorem jak jesień - pięknie to u Ciebie wygląda
POzdrawiam cieplutko
Pysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione ciasto!:)
OdpowiedzUsuńAleż mi smaka narobiłaś na takie piernikowe ciasto, mmmhhhmmm, mniam.
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie Twoja nowa dekoracja, śliczna.
Pozdrawiam i serdecznie zapraszam na 'jesienne candy' na moim blogu jocart-pracownia.blogspot.com
Witam cieplutko, obejrzałam wiele Twoich Rozalio postów i zdjęć, nie wszystkie bo zabrakło mi na tą chwilę czasu, ale na pewno tu wrócę. Jestem zachwycona Twoimi pracami, ale jeszcze bardziej zachwycają mnie Twoje zdjęcia, są wg mnie oczywiście, przepięknie wykonane z fajnych "podglądów". SUPER! PIĘKNIASTE ujęcia . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam murzynka, a takiego piernikowego jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuń