Stromboli, to włoska wyspa wulkaniczna leżąca nieopodal Sycylii. Podobno ładna, ale muszę uwierzyć na słowo, bo nie byłam tam i pewnie nigdy nie będę. Inspiracją do nadania takiej nazwy, tej baaardzo smacznej potrawie był powstały w 1950 r film Roberto Rosselliniego "Stromboli, ziemia Bogów", a zwłaszcza grająca w nim główną rolę Ingrid Bergman. Tyle w dużym skrócie .Film oglądałam dawno temu i nie on zainspirował mnie do zrobienia stromboli, lecz ci dwaj sympatyczni,panowie

Niedawno oglądałam program " Kudłaci kucharze". Myślę, że znacie ich doskonale. Podróżują na motorach po Europie, przygotowując różne różności:)) W Turynie upiekli stromboli. Jeszcze tego samego dnia upiekłam i ja :)
Ciasto, jak na pizzę (wyrośnięte) smarujemy sosem pomidorowym (domowej roboty!). Na to szynka parmeńska, mozzarella, listki bazylii, sól , pieprz. Zwinąć, posmarować oliwą, posypać ziołami. Upiec:)
Pyszności, gwarantuję:) Tak zapędziliśmy się w jedzeniu, że nie zdążyłam pstryknąć zdjęcia zaraz po upieczeniu.
Super-a ta zielona czuprynka :)-jak petrek z rancho :)).Pozdrowienia miłe
OdpowiedzUsuńUbrany w futerko czeka na zimę:)
UsuńAniołek z " meszkiem" na głowie, bardzo zabawny:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzisiaj spojrzałam na niego, a on smutny, wiatr zabrał mu czapeczkę:))
UsuńDraga Rosalie,
OdpowiedzUsuńPrekrasne slike,jesen je tako čarobna,posebno sa lijepim dekoracijama.
Stromboli obožavam!
Lijep vikend
Nely
Nely, serdecznie pozdrawiam ♥
UsuńZaraz idę w odwiedziny do Ciebie!
a u Ciebie smacznie i pięknie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Smacznie było...ale pięknie jest nadal :)))), słoneczka nie brakuje:)
UsuńPozdrawiam serdecznie! Uściski dla Emilki
piekne zdjecia, melancholijnie i milutko :O)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa:)
UsuńCudna jesień u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMyślę,że w tym roku jesień jest wszędzie ładna:)
UsuńSehr schöne Bilder!
OdpowiedzUsuńCrissi
Crissi, dziękuję♥
UsuńNo to mnie natchnęłaś. Dzięki bo już ostatnio pomysłów mi brakuje na obiady ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego:)
Usuńhihihiu:)))ta cźuprynka ź mchu rewelacyjna:))
OdpowiedzUsuńDzięki Qrko♥♥♥
UsuńMuszę podsunąć ten przepis synowi:)))) On jest specjalistą od takich historii..hi, hi, hi
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:) Pozdrawiam
Przepis prosty, a to co proste najsmaczniejsze:)
UsuńPrzepiękne jesienne ujęcia! Stromboli - pysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
cieszę się,że Ci się podobają moje fotki:)
Usuńmmmmmmmmsmacznie i bajkowo!!!zjadlabym ta pizze zrolowana juz teraz i nie podzielila sie z nikim hiiii:P..................nie no ,musze to napisac ,zdjecia u ciebie zawsze mi sie podobaja ale aniolkiem mnie rozbroilas,no fryzure zaserwowalas mu nu odjazdowa hiiii
OdpowiedzUsuńZanim fryzurka trafiła na anielską łysinę, musiałam ja zeskrobać paluchami z kamiennego murka w ogrodzie:) Ciekawe,ćzy docenił moje poświęcenie? hihihii
UsuńAleż piękna jesień w Twoim obiektywie. A stromboli ..... mniammm zjadłabym z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie, Agnieszka
Ciasto takie jak na pizzę, jest uniwersalne, różności można z niego robić:)
UsuńPozdrawiam!
ale smaka mi narobiłas ,a jesienne fotki sliczne !
OdpowiedzUsuńTaki był mój zamysł :))
UsuńPozdrawiam gorąco!
ŚWIETNE FOTKI PIĘKNYCH MIEJSC, A STROMBOLI SUPER APETYCZNIE WYGLĄDA!
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie, ale smakuje chyba jeszcze lepiej:))
UsuńNa stomboli od razu mam ochotę :)))) pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńAniołek jest po prostu boski!
Nam też zasmakowało:)
Usuńpozdrawiam!
Bardzo lubię Kudłaczy, s Twoje stromboli było na pewno pyszne!
OdpowiedzUsuńSą fantastyczni, dowcipni, niezmanierowani, super:))
UsuńPamietaj - migdy nie mow ,, niegdy '' . A moze wlasnie tam pojedzisz. Jakbys juz tam byla to odwiedz po drodze Pizzo ,Vibo Marina , Vibo Valentia , Bratico.... tam tez jest pieknie. warto walczyc o marzenia, bez nich zycie byloby smutne . Piekna pokazalas jesien - taka kolorowa. Pozdrawiam Cie cieplo z zimnej dzisiaj Norwegi. Ania
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Nie będę zapeszać:))) Włochy są tak piękne,że trzeba tam być:)
UsuńCieplutkie pozdrowienia z Polski dla Ciebie:)
Piękna a nasza jesień. Taka kolorowa. Nigdy wcześniej niestety nie słyszałam o stromboli ale coś czuję, że będę musiała szybko nadrobić zaległości i upiec te pyszności.
OdpowiedzUsuńTeż nie znałam tego, ale "Kudłacze" zachęcą każdego:)))
Usuńnarobiłaś mi smaka na strombolę!!!!! :)
OdpowiedzUsuńSmacznego! Chwila roboty, troche bałaganu i gotowe:))
UsuńPiękne zdjęcia a jedzonko pycha. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNa takie jedzonko u mnie zawsze są amatorzy, ja też nie odmówię :D
Usuńale śliczne jesienne zdjęcia
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję za miłe słowa!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Twoja jesień jest urocza:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, nie tylko moja! Chyba wszędzie ładnie:))
UsuńStromboli wygląda smakowicie:)) Fotki prześliczne:))
OdpowiedzUsuńLidziu, fartuszek, maka, jaja, itp. itd.........znam Twoje zdolności kulinarne:))))
UsuńGdzieś Ciebie zgubiłam, ale teraz już nie zgubię :) Niestety u mnie dzisiaj padało a u Ciebie jeszcze tyle kolorów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Miło mi,że o mnie pamiętasz:))
UsuńPrzesyłam trochę słoneczka:)
Mogłabym mieć mchowy ogród:) Uwielbiam te niepozorne roślinki. Włochy są prima we wszystkim (no może oprócz Berlusconiego:))
OdpowiedzUsuńJa też zawsze i niezmiennie zachwycam się mchem! Piękna dekoracyjna roślina.Gorąco pozdrawiam!
Usuńczyli taka rolada z pizzy po naszemu? :p muszę koniecznie wypróbowac, smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńdomyślam się, że się zawija surowe ciasto, a ile się piecze? tak jak pizzę?
Dobrze to określiłaś..pizza po naszemu:)Tak, zwija się surowe ciasto. Piecze się trochę dłużej. To jest jednak grubsze niż pizza.
Usuń♥♥
Stromboli... przyznam się, że pierwszy raz o tym "słyszę", wygląda trochę jak zapiekanka, ale ta mozzarella wygląda przepysznie :) Będę musiała również spróbować. Telewizora nie mam, a w takich sytuacjach jak te, mówię: niestety nie mam. Lubię pasjonujące historie, np. ta o kucharskich kudłaczach :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne, prawdziwie jesienne :) Pozdrawiam :)
Piękna i pyszna jesień u Ciebie! I to na każdym zdjęciu:), buziaki!
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi ochotę na dwie rzeczy: Stromboli - przyznam że nigdy nie próbowałam, ale jestem zwolenniczką pizzy, więc jestem pewna że będzie mi smakować. A druga rzecz, to zupa z dyni... :)))
OdpowiedzUsuńBędąc na Sycylii mój mąż i córka popłynęli na wyspę Stromboli, ja nie, bo nie jestem miłośniczką wulkanów. Natomiast stromboli upieczone przez Ciebie chętnie bym zjadła :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam tych dwóch sympatycznych kucharzy.
OdpowiedzUsuńNie jadłam Stromboli, ponieważ lubię włoską kuchnię to danie znajdzie się na moim stole...
A co do zdjęć. Oczywiście są przepiękne. U Ciebie to normalność.
Bardzo cenię Twoją pomysłowość.
Serdecznie pozdrawiam:)
Nádherné fotky :o) Martina
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja jesień :)
OdpowiedzUsuń申請柴灣儲物倉最平新蒲崗文件櫃idc註冊租賃域名虛擬中國電信好葵芳商務中心網頁寄存托管代理
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńKudłaci są świetni:) bardzo ciekawie wygląda to stromboli:) muszę zrobić mężowi jak wróci z wojaży:)
OdpowiedzUsuńjak zawsze wspaniałe zdjęcia:)
Oj to u Ciebie już pachnie świętami:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńสมัคร D2BET
Gclub
Tolle Infos! Ich bin kürzlich auf Ihren Blog gestoßen und habe mitgelesen. Ich dachte, ich würde meinen ersten Kommentar hinterlassen. Ich weiß nicht, was ich sagen soll, außer dass ich es getan habe
OdpowiedzUsuńOBAT PENGHANCUR MIOM
OBAT JANTUNG BOCOR
OBAT VITILIGO
OBAT UNTUK PROMIL
OBAT MENOPAUSE DINI
OBAT PELANCAR HAID
I see your blog daily, it is crispy to study.
OdpowiedzUsuńYour blog is very useful for me & i like so much...
Thanks for sharing the good information!
winwin casino
شركة مكافحة حشرات بالقطيف
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńFrom little known facts and gift guides to stories of inspirational women and the latest fashion trends of Swimwear , our blog features fun posts on Jewelry fashion and lifestyle. Of course, if you’re a Hermes handbags lover, you’ll find that our blog also features tips for caring for your Brazilian Hair, exclusive offers and promotions, and information on new product releases.
Byłem tak przygnębiony, gdy mój mąż zostawił mi inną kobietę po tym, jak przez 5 lat byliśmy małżeństwem, ponieważ miałem raka, próbowałem poprosić go, aby do mnie wrócił, odmówił i powiedział, że nie ma już dla mnie uczuć po tym wszystkim poświęcenie zrobiłem wszystko, ponieważ go kocham, cały czas mnie bije, a mimo to wytrzymuję i płaczę cały dzień. Stałem się smutną kobietą po tym, jak przeszliśmy wszystko razem, po całej miłości, którą dzieliłem w przeszłości, nie mogłem sobie wyobrazić życia bez niego, ponieważ moja miłość do niego była nieoceniona w handlu z jakiegokolwiek powodu. Pewnego dnia, kiedy sprawdziłem Internet, Widziałem wiele komentarzy na temat mocy leczenia raka i przywrócenia męża, więc postanowiłem go zobaczyć, kontaktując się z nim pod adresem doctorosagiede75@gmail.com i natychmiast odpowiedziałem i wyjaśniłem mu, przez co przechodzę. ja, ta druga pani, użyła voodoo, więc zostawił mnie dla niej, pomimo mojej troski o niego i obiecał mi pomóc odzyskać mojego kochanka, a także pomóc mi, stawiam mu zakłopotane czary, walcząc w przyszłości i w w najkrótszym czasie wszystko się zaczęło, ponieważ obaj wiedzą, że zdał sobie sprawę, że nigdy nie został dla niego wyprostowany, a za pięć dni mój mąż był w moim domu i czekał, aż wrócę z pracy, a kiedy zaczął mówić, że jest mu przykro, że nigdy nie wiedział co go spotkało i następnego dnia poszedłem do szpitala na wizytę i odkryłem, że jestem wolny od raka. dziękuję doktorze osagiede, jestem teraz szczęśliwy z moim mężem i wszystko idzie teraz gładko. skontaktuj się z doctorosagiede za każde zaklęcie zemsty i zaklęcia z powrotem lub uzdrowienie za jakąkolwiek chorobę taką jak rak i HIV poprzez doctorosagiede75@gmail.com
OdpowiedzUsuń