wtorek, 21 listopada 2017

Nim ostatni liść spadnie z drzewa





   Jesień w ostatnich dniach chyba turbo doładowanie włączyła. Deszcz, przymrozki, wiatr.....oj nieładnie.  Czas pożegnać ostatnie złote liście.  Idzie zima, a to już nie są przelewki :) Wczoraj  nieśmiało spadł pierwszy śnieg. No może nie śnieg, tylko deszcze ze śniegiem, ale przez małą chwilę zmienił widok za oknem.
Powiem Wam, że ja  jak małe dziecko już zaczęłam wyobrażać sobie białe puchate czapy na drzewach......Niestety  nie ma tak dobrze, zamiast iście bajkowych widoków zrobiła się tzw. glimza:) i czar prysł. Na nieutwardzonej drodze, która wiedzie do mego domu zostały tylko szare  kałuże. No cóż, co roku to samo,  zaskoczona nie jestem :)
  Na do widzenia jesieni kilka miłych fotek z wrzosami, dynią....








W ogrodzie już posprzątane . Tulipany  od trzech tygodni śpią w ziemi czekając na wiosnę, jeszcze tylko mebelki trzeba zabezpieczyć. U mnie nie ma z tym kłopotu, wystarczy wstawić do altany i już :)



    W domu też najwyższy czas schować  dekoracje jesienne , albo raczej zjeść:). Zupę dyniową raz jeszcze ugotować.
     Adwent tuż, tuż...
Trzeba będzie  wykopać z przepastnych szaf i pudeł  gwiazdkowe  dekoracje i gadżety. Może jutro?
  ............................................................................................................................................................
    Pozdrawiam gorąco, do zobaczenia.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...