poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Po pracy w ogrodzie....

Dzień przywitał nas słońcem i ze słońcem odejdzie. Piękne, czyste niebo calusieńki dzień, a i zachód słońca szykuje się malowniczy.Do południa przepędzałam zimę czyt:- "sprzątałam w ogrodzie". Pozimowe ogrodowe obrazki są jakby to powiedzieć.....przygnębiające.Owszem widać już życie. Tulipanki rosną, ptaszki świergolą, sorry śpiewają. W budce lęgowej też coś się dzieje, ale do podziwiania jeszcze daleka droga.Praca,praca.....u podstaw:) Jakby co, to ja nie skarżę się:)), tylko chciałabym żeby teraz,zaraz,już było wszystko ładne:) Niestety, nie ma nic za darmo.Podobno tylko w pysk można dostać za darmo :-)))) Gdy ja   z bałaganem walczyłam grabiami i łopatą, to  na pobliskiej łące zeszłoroczne zielska zaczął trawić ogień.Dobrze,że rychło w czas zjawili się strażacy,bo dość silny wiatr w połączeniu z ogniem mógłby  być  niebezpieczny.Wierzę,że to przypadkowe zaprószenie ognia, bo jesli nie, to tylko popukać się w głowę.

Zmęczona,ale zadowolona z dobrze spędzonego dnia , upiekłam  bułeczki z rozmarynem. Na wierzchu położyłam oliwki, posmarowałam czosnkową oliwą, posypałam rozmarynem i po wyrośnięciu  do pieca:). Przepis na ciasto jest tu   Dzisiaj zrobiłam  z połowy proporcji, tyle na kolację









 



a tu strażacy w akcji,a właściwie już po :)

  










                    Witam nowych Obserwatorów, pozdrawiam wszystkich i życzę miłego wieczorka:)

70 komentarzy:

  1. Zabieram przepis na bułeczki i jutro robię. Ja też przepracowałam uczciwie dzień w ogródku. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powolutku, aż do skutku:) Potem będziemy się relaksować w ładnym otoczeniu.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Bułeczki smakowite,zazdroszczę tych prac w ogrodzie,pozdrawiam;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że pogoda sprzyja, bo roboty dużo:) Całuski:)

      Usuń
  3. Jej...Ty zawsze kusisz ;))) Ja mam balkon, pracy mniej, ale radosci ogrodowej rowniez ;(
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balkon też fajny. Nawet na malutkim balkonie może być ślicznie i romantycznie :)

      Usuń
  4. Jestem pod wrażeniem ,że po pracy w ogrodzie miałaś jeszcze siłę na wypieki. Mnie tak wszystko boli ,że nie mogę się ruszać a zjadłabym takie pyszności z wielka ochotą. Jakbym dopadła takiego wypalacza traw tobym go zagoniła do roboty:-).Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maszko, ciasto przygotowałam zanim grabie poszły w ruch:). Mam nadzieję,że nie było to celowe, ale nie raz widziałam, takie "zabiegi".
      Pozdrawiam i życzę jutro duuuzo słoneczka!

      Usuń
  5. Ale masz zapał do twórczego spędzania czasu, nawet po ciężkim dniu, smacznego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami się tak zdarza;))Fajnie potem "smakuje" odpoczynek

      Usuń
  6. Bułeczki wyglądają smacznie :):):) Gdybym ja widziała taka akcję w pobliżu to byłabym strasznie zestresowana !!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogrodniczka, artystka i piekarka - to dopiero połączenie :) Póki co mój pracowniczy ogródek czeka na dokładne sprzątanie i podobnie jak Ciebie, takie prace mnie cieszą :). Mózg odpoczywa przy działkowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zmęczona,ale bardzo zadowolona. To był fajny dzień:)Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Pracowicie zaczęłaś z wiosną, oby tylko za szybko nie przyszło lato, bo chciałoby się pocieszyć tą wiosną:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przyjdzie za szybko,to nie zdążę ogarnąć wszystkiego w ogrodzie :))
      Na czwartek zapowiadają temperatury nawet do 25 st.C:)

      Usuń
  9. Lovely lovely pictures of delicious, delicious food: O)
    Well done.

    Greetings from Denmark,
    Dorthe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorthe, dziękuję, miło mi,że się podoba:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  10. wspaniale wyglądają te bułeczki!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozmaryn to moje ulubione ziółko:-) Bułeczki koniecznie wypróbuję:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj Ty po tak pracowitym dniu upiekłaś bułeczki a ja nie mam na nic już siły:)))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Primero trabajar duro y después reponer fuerzas, muy bien hecho. Besicos.

    OdpowiedzUsuń
  14. bułeczki wyglądają obłędnie!!!
    a strażacy niestety na wiosnę mają robotę :(

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  15. Do ogrodu trzeba by było iść, ale jeszcze muszę dom po remontach wysprzątać.
    Wiadomo kurz, kurz i jeszcze raz kurz.
    A bułeczkę taką ja też chcę zjeść.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Möj ogröd musi poczekac tak dlugo az nie skoncze remontu sypialni...
    A te buleczki z oliwkami...uwielbiam oliwki..z pewnoscia pyszne...musze o czyms takim pomyslec:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Podziwiam Cię, że po pracy w ogrodzie miałaś siłę i ochotę robić pyszne bułeczki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wczoraj piekłam chleb, więc do ogrodu wyszłam dopiero po południu, jeszcze przycinam, wygrabiam, kompostuję; bardzo późno poznałam smak oliwek, jak i wielu innych, mąż mnie nauczył smaków, tylko nie mogę przekonać się do tatara; u nas też wypalają trawy, jakoś w tym roku obyło się bez strażaków, ale pagóry już porastają zieloną mgiełką; pozdrawiam Cię serdecznie, miła Ogrodniczko.

    OdpowiedzUsuń
  19. ach te buleczki zjadlabym jedna:P.........z ogniem lepiej sie nie bawic,nie wie tego tylko glupiec.............czasem szkoda slow na ludzka glupote,ja zawsze mowie mozna byc biednym ale nie glupim....................szkoda slow...................buziaczki poranne wysylam skapane w deszczu***u nas wlasnie wiosenny cieply desczyk pada:P

    OdpowiedzUsuń
  20. smakowite buaczki, ale ja dzisiaj nastawiam sie na bounty z Twojego przepisu♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Bułeczki wyglądają przepysznie...
    a co do ognia... obawiam się, że nie było to.. "przypadkowe" i w takich wypadkach ludzka głupota wciąz mnie zadziwia.... Głupota i niewiedza... Bo przecież na tej łące poza chwastami też nowe życie było... to zielone i te skrzydlat-pełzate... Kary za to powinny być!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozalio ale mnie rozrzewniłaś, oliwki, rozmaryn, ciepłe bułeczki i piękne zdjęcia na tle kamieni,brak tylko zapachu lawendy z pól Prowansji, pomarzyć dobra rzecz.W codziennym życiu to na dzisiaj dalsza walka z ogrodem po zimie w dodatku jestem bez kondycji.Przesyłam buziaki

    OdpowiedzUsuń
  23. Ależ u Ciebie apetycznie, bułeczki wyglądają wspaniale! Dziękuję za miłe słowa i życzę dobrego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mmm..w te bułeczki, tylko zęby zatopić:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bułeczki wyglądają bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bułeczki wyglądają wspaniale, dobrze, że jestem po obiedzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. mmmmm. Pyszności:)Wyglądają bardzo apetycznie:) Chętnie będę tu zaglądać:) Pozdrawiam bardzo serdecznie i zapraszam do siebie w odwiedzinki:) Natalia
    http://waniliowylawendowybialy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Wygladaja smakowicie! Milej pracy w ogrodzie :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. O nie. Musiałam zjeść jedną bułeczkę.
    Ja się wzbraniałam, to ona mnie kusiła.
    Pyszności.
    Przepis skserowany. Może w sobotę upiekę?
    Serdeczności przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale apetycznie wyglądają te bułki!
    Z przepisu na pewno skorzystam, bo "pieczenie" to moje drugie imię! hehe!
    Pozdrawiam serdecznie...
    http://voncologne.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  31. Życzę Ci sił i cierpliwości w doprowadzeniu po zimowego ogrodu do stanu....żebyś się czuła jeszcze piękniej niż ogródek(juz po porządkach)i kolejne ogrodowe zdjecia-z serca Cię pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ależ mi smaka narobiłaś!!! Muszę spróbować:) A co do wypalania traw, to niestety głupota ludzka nie ma granic!!! U nas kilka dni temuteż paliły się łąki :((

    OdpowiedzUsuń
  33. Bułeczki niezwykle smakowicie wyglądają. A zdjęcia jak zwykle świetne :)
    zapraszam Cię do mnie po wyróżnienie. Ogrodowe wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Super !:)

    Zapraszam do mnie na konkurs:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Tak smacznie, tak pięknie! Kiedyś zapisałam się do klubu miłośników rozmarynowych bułeczek u Oli z Mojej Toskanii, ale moje bułeczki są jednak mniej udane, choć smaczne.

    OdpowiedzUsuń
  36. Witaj, fajnie, że wpadłaś do mnie i pozostawiłaś miły komentarz. Klimatycznie u Ciebie na blogu.
    Pozdrawiam serdecznie - Dominika

    OdpowiedzUsuń
  37. Piękne zdjęcia - patrząc na nie czuć zapach i smak ślicznie wypieczonych bułeczek:) Dziękuję za wizytę i zapraszam do częstego odwiedzania mnie, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Bułeczki wyglądają wyśmienicie:) na efekt twojego sprzątania pewnie nie długo będzie trzeba czekać :) Dziękuję za odwiedzinki, z przyjemnością dołączam do grona obserwatorów, pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  39. wygląda na to że musze je wyprubować,obejrzałam twój blog i chyba tu zagoszczę na dłużej

    OdpowiedzUsuń
  40. Piękne bułeczki, mmm... Kilka razy próbowałam upiec coś podobnego, ale wyszło marnie:)) Co u Ciebie Rozalio? Dawno Cię tu nie było:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Aleee smakowicie! ;P
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  42. Piękny masz dom Rozalio dziękuje za zaproszenie do niego. Będę starała tu się zjawiać i miło mi że byłaś u mnie.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  43. Czuję u Ciebie zapach ziół i pięknych bułeczek.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  44. a za mna tak oliwki chodza a ty takie buly pokazujesz eh...
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Bardzo przytulnie tu u Ciebie! Piękne zdjęcia, oczywiście będę zaglądała częściej, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Witam, chyba jeszcze tutaj nie zaglądałam, więc rozgoszczę się.
    Jeżeli chodzi o pożar, widuję bezmyślnych ludzi spajalących suchą trawę, tłumaczenie, że niszczy się eko - system tego miejsca na nic się zdaje. Ten typ tak ma, niestety.
    Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za wizytę u mnie

    OdpowiedzUsuń
  47. Smakowicie wyglądają te bułeczki i rozmaryn mam w ogrodzie, skorzystam z przepisu!Piękny masz blog, a mnie tu jeszcze nie ma, więc się rogoszczę!Pozdrawiam i dobrych nadchodzących dni życzę!

    OdpowiedzUsuń
  48. Pysznie wyglądają...dziękuję za odwiedziny, dzięki nim miałam okazję zajrzeć do Ciebie:)Oczywiście zostaję na dłużej:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  49. Aż mi ślinka pociekła-to ja się zapiszę,żeby Cię podglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Jakie piękne bułeczki i jak smakowicie wyglądają. Mniam! Już spisuję przepis co by uraczyć rodzinkę takimi smakołykami :)
    Dobrze, że Strażacy szybko interweniowali. Z ogniem nigdy nie wiadomo...
    Oby takie atrakcje nie miały już miejsca.
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Te bułeczki wyglądają przepysznie! Muszę też ten przepis przetestować:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Dziekuje za zaproszenie do bloga :) Skorzystalam ;) Buleczki pysznie sie prezentuja. A kurta myslam co zrobic z paczka drozdzy ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  53. Mmmm... jak tu smacznie i pachnąco :) Miło odwiedzić Twój blog :) Bardzo dziękuję za odwiedziny i oczywiście wpraszam się do obserwujących :)
    Wiosennie Cię pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  54. If you wish for to get a good deal from this article then you have to apply
    these techniques to your won webpage.

    Feel free to visit my webpage; купить авиабилеты в казахстане

    OdpowiedzUsuń
  55. jak pię knie wygl ądają te bułeczki, w dodatku z rozmarynem, mniammmm,

    OdpowiedzUsuń
  56. Dzieki za odwiedzinki i miły wpis.
    Ogladając Twój blog narobilam sobie apetytu na pyszności,ktore pokazujesz
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  57. Wspaniale zdjecia, buleczki wygladaja pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Bułaczki pachną tak,że aż do mnie dotarł ich zapach...
    ciekawe i jakże proste szyldziki...z czego je zrobiłaś?
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  59. Patrząc na te zdjęcia , poczułam się jak na jakiejś prowincji we Włoszech :-) Smaka teraz mam . Pewnie jutro będę robic hihi :-)

    Jeśli chodzi o nalesniki ze szpinakiem , to bez szynki też smakują cudnie:-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...