Ostatnio brakuje mi trochę czasu... wzięłam sobie na głowę trochę za dużo obowiązków..... ale niedługo będzie spokojniej i będę miała więcej wolnego czasu...tzn. mam taką nadzieję:))))
W piątek bawiłam sie w "pierniczkowanie". Nie mogłam sobie tego odpuścić, oj nie.......Mimo, iż miałam ważniejsze rzeczy do zrobienia :)), przystąpiłam do pracy.A co zrobiłam?
Chatkę z landrynkowymi szybkami i drobne pierniczki. Domek czeka na Gwiazdkę, a pierniczki sprezentowałam gościom,którzy nas odwiedzili.Zapakowałam po kilkanaście ciasteczek w ozdobne rozki. Zrobiłam je z szarego papieru, przyozdobiłam moimi ulubionymi starymi nutami, troszkę mchu, sznureczek.....i już :) Całkiem fajnie to wyglądało. Takie prezenciki mikołajkowe.
Jutro ciąg dalszy:). Tym razem na własny użytek....chociaż kto wie, kto je zje?:)))
Żeby zrobić szybki, trzeba drobno pokruszyć landrynki i przed pieczeniem wsypać z małym kopczykiem w otwory okienne. Landrynki łatwo i ładnie się stopią. Po upieczeniu poczekać,az wystygną. W przeciwnym razie okienka zostaną na papierze :)))Wyglądają jak witrażyki.
Przez drzwi włożyłam maleńką lampkę ledową. Wieczorem, gdy jest ciemno, tworzy miły,świąteczny nastrój.....
mała ciekawostka dot. piernika (cyt. wikipedia )
"W Polsce piernik przyjął się w połowie XVIII w.
i był, podobnie jak w innych krajach, symbolem dobrobytu i wysokiego
statusu społecznego. Podobno dawniej w skład wiana panny młodej
wchodziła faska ciasta piernikowego i galaretowaty wywar mięsny na
rosoły. Pokruszone pierniki wchodzą też w skład tradycyjnego
staropolskiego sosu szarego."
Przepis na moje pierniczki
1 kg mąki
50 dkg miodu
20 dkg cukru pudru
1 kostka masła lub margaryny - 250g
2 jajka
soda oczyszczana - 2 pełne łyżeczki
2 przyprawy do piernika
można dodać trochę kakao
potłuczone landrynki
50 dkg miodu
20 dkg cukru pudru
1 kostka masła lub margaryny - 250g
2 jajka
soda oczyszczana - 2 pełne łyżeczki
2 przyprawy do piernika
można dodać trochę kakao
potłuczone landrynki
Mąkę, kakao
wymieszać z sodą. Miód ,cukier, masło i
przyprawy podgrzać. Po wystudzeniu połączyć z mąką. Dodać jajka. Wymieszać i wyrobić gładkie ciasto. Jesli będzie się lepiło do stołu, można podsypywać mąką. Ciasto zawinąć
w folię i odłożyć do lodówki żeby się schłodziło.Wyjmować po kawałku, wałkować i wykrawać pierniczki.
Piec w tem. 180 stopni przez 10 minut, ale trzeba uważać, bo każdy piekarnik piecze inaczej.Chwila nieuwagi....i można wszystko spierniczyć:))) Wystudzone pierniczki schować do puszki, lub słoja i czekać na święta:)))
Ja bym takiego piernikowe ślicznego domku na pewno nie potrafiła zrobić. Jest fantastyczny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo nie takie trudne , jak się wydaje:))
UsuńPozdrawiam serdecznie i zyczę miłej niedzieli:))
Przepiękny domek Ci wyszedł - taki zaśnieżony... super! :)
OdpowiedzUsuńTak mocno zaśniezony, bo dachówki były krzywe i musiał spaść śnieg :))))))
Usuńcudowny domek,a jak zrobilas taki piekny bialy gesty lukier,mnie sie to nie udaje:P
OdpowiedzUsuń2 białka
Usuń2 szklanki cukru pudru
odrobina soku z cytryny
ucierać az do bólu :), żartuję.....ale chwile trzeba ucierać. Jest wtedy lśniący i gładki. Na domek wyszło mi więcej niż ta porcja
dziekuje:P***,nie wiedzialam ze bialaka sie dodaje ,teraz juz wiem dlaczego moj lukier nie wychodzi mi ladny,ja robilam z cukru pudru ,wody i cytryny
UsuńPiękny aż dech zapiera, i podziwiam cie za cierpliwość!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście cierpliwości trochę potrzeba, szczególnie przy klejeniu ścianek
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Domek jest po prostu cudowny! Razem z moim K. nie możemy oderwać oczu i też chcemy taki upiec, bo mieliśmy już zacząć robić ciasteczka świąteczne :) a te szybki landrynkowe! Czadowe! Myślę, że skorzystamy z Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńZyczę miłej zabawy! :)
Usuńdomki prześliczne
OdpowiedzUsuńCieszę się,że Ci sie podobają:)
UsuńO matko...zaparło mi dech..coś pięknego!!!Mogę tylko pogratulować!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, może tez spróbujesz? :)
UsuńChatka ze światełkami i w zimowej szacie przecudna, a prezent z pierniczków na pewno ucieszył obdarowanych:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie spodziewali się, było im bardzo miło:)
UsuńChatka jest cudna:)))i aż mi żal że nie byłam Twoim gościem:)))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu , bardzo dziekuje:)))
UsuńDomek z witrażykami cudny!
OdpowiedzUsuńMyślisz, że przed świętami będzie więcej czasu?? :)))
Buziaki
Ada
Taką mam nadzieję hihiihi,ponieważ odpadną mi pewne obowiązki :))
UsuńPozdrawiam!
Ten domek to prawdziwe dzieło sztuki, jest po prostu przepiękny, a ja jestem nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńTaki troszkę krzywy, ale przez to może bardziej uroczy hihihi
Usuńha ja ciasto właśnie zarobiłam jutro z Emi będziemy wycinać pierniczki... chatki zazdraszczam co rok obiecuję że sobie zrobię i na tym się kończy :/Twoja piękna
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Może zrobisz? chociaż taki maluśki? :)))
UsuńPozdrawiam i zyczę spokojnej nocy!
Ale cudna chatka; prawdziwe dzielo sztuki;) Przepis na pierniczki kiedys z checia wyprobuje ale taki domek to juz wyzsza szkoda jazdy.. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMyślę,że poradziłabyś sobie doskonale..:))))
UsuńPiękny ten ośnieżony domeczek:) Ja ograniczyłam się póki co do zwykłych pierników, ale za to mam renifera:)))
OdpowiedzUsuńJa szukałam reniferokwych foremek,ale nie znalazłam :(.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Za tydziń piekę drugą turę pierników - podaj jeśli możesz przepis na landrynkowe, szyby - zrobię prezent chrześniaczce:)
OdpowiedzUsuńTwarde landrynki kruszę tłuczkiem do mięsa. Na papier do pieczenia układam landrynki, zawijam w kuchenna ściereczkę i tłukę,aż potłukę hihii :). Gdy ścianki domku są juz na blasze wyłożonej papierem, wsypać w każde okienko pokruszone landrynki. Należy usypać malutki kopczyk.
UsuńUpieczone ścianki zdejmować z blachy po wystudzeniu, bo landrynki muszą stwardnieć, krótko mówiąc, stać się szybkami
Genialnie proste:)
UsuńCudowny domek :))) Mama mojego mezulka zawsze obdarowywuje das domowymi pierniczkami , upominek adwentowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Pierniczki zawsze będą mi się kojarzyły z dzieciństwem. Pamiętam, jak mama i babcia piekły różności, m.in. pierniki. Potem długie lata jakoś tak nikt się za nie nie zabierał..... Od 7-8 lat piekę ciasteczka, pierniki na każde Boże Narodzenie. Tradycją stało sie tez to, że część przeznaczona jest na małe upominki.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Perfekcyjny!!!!! Dawno takiego nie widziałam, i Ty mi piszesz , żeś nie profesjonalista! Chylę czapkę 0:)
OdpowiedzUsuńAż taki idealny nie jest!. Sfotografowany z tej ładniejszej strony :))))))))
UsuńPiękny! Już od paru lat zabieram się za domek, ale przeraża mnie ogrom pracy i tak zostaje chęć do następnego roku. Rożki cudne. W ogóle fajnie u Ciebie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrochę grzebania jest, ale warto:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:))
Śliczna chatka z piernika:). i fajny pomysł na pakowanie pierniczków! Pewnie też upiekę troszkę witrażyków, choć do ozdoby choinki mam jeszcze sprzed dwóch lat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłej niedzieli!
Pomysł na zapakowanie powstał, gdy zorientowałam się,że nie mam już celofanu. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :)
Usuńśliczny domek!!! Jak kupny:)
OdpowiedzUsuńcieszę się,że Ci się podoba!
UsuńPozdrowienia:)
Moc moc zdravím,
OdpowiedzUsuńnádherná chaloupka, perníčky mám moc ráda, ale letos nějak nestíhám....
Krásný advent pa pa Zuzka morkusovic
Zuzka ! Dziękuję za miłe słowa. Ja tez kocham pierniczki:))
UsuńPozdrawiam i życzę miłego tygodnia!
Witaj w niedzielny, bardzo mroźny poranek!
OdpowiedzUsuńTytuł posta zachęca takich łasuchów jak ja...
Hmm, nic z tego, takiego arcydzieła nigdy bym nie tknęła.
Cudowna, piernikowa chatka.Torby rożki też bardzo pomysłowe.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.
Oj zimny :))) U mnie było o 7.oo rano -9 st.
Usuń"Rozbiórka" domku będzie po świętach.)))
Pozdrawiam!
Cudowny ten piernikowy domek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaczarowany:))
UsuńSerdecznie pozdrawiam i życzę miłego tygodnia:)
Rozalio stworzyłaś cudeńko, nic dodać nic ująć.Czym sklejałaś domek ,ja kiedyś zdobiłam to lukrem i mi się rozjechał,może to jakiś inny lukier.Pomysł z witrażami genialny.Gratuluje Ci pomysłowości,pozdrawiam serdecznie jak klimatycznie jest u Ciebie
OdpowiedzUsuńJa tez sklejałam lukrem. To dobry sposób,ale trzeba się trochę nagimnastykować; Tam zastawić, tam przytrzymać itd, itp :))).
Usuńprzepis na lukier
2 białka
2 szklanki cukru pudru
odrobina soku z cytryny
ucierać az do bólu :), żartuję.....ale chwile trzeba ucierać. Jest wtedy lśniący i gładki. Na domek wyszło mi więcej niż ta porcja
Jest tez sposób sklejania karmelem chyba, ale nie robiłam jeszcze.
Dziękuje,ale ten mój rozjechał się po około tygodniu,pozdrawiam
UsuńTaki piekny ten Twoj domek, ze az szkoda go zjesc:)Nic dodac ,nic ujac, nie dosyc ze piekny,to jeszcze napewno przepyszny,gratuluje pomyslu i pieknego wykonania,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrochę musi postać na kominku by oczy nacieszyć!
UsuńThis is really beautiful! So much work but the result is truly amazing:)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że moja praca Ci się podoba:)))
UsuńDomek jest cudowny! :)
OdpowiedzUsuńChodzi za mną myśl,by zrobić jeszcze jeden:)) Może?
UsuńPozdrawiam gorąco!
Miałam też taki zrobić, ale poddałam się. Były tylko pierniczki. Śliczny jest.
OdpowiedzUsuńJak się nie uda budowanie chałupki, to zawsze można ją zjeść :)))))
UsuńChatka cudna a pierniczki wyglądają pysznie i jak cudnie zapakowane....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńOpakowanie improwizowane, bo zabrakło celofanu, ale nie żałuję, bo tak chyba lepiej:))
UsuńJestem pełna zachwytu nad domkiem, masz talent. Z przepisu na pierniczki skorzystam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZróbisz z okienkami?
UsuńPozdrawiam gorąco:)))
A jak pachnie:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chatka, a te szybki !!!
OdpowiedzUsuńCudny domek z piernika, zupełnie jak mój mazurski Domek Ogrodnika.
UsuńKłaniam się nisko i chylę czoła.
Pozdrawiam
Twój domek ma duszę:))), a w moim to bałwanki rządzą :))))))))))))
UsuńDziękuję Ewo :)) i pozdrawiam:)
UsuńPiękny domek, robiłam ciasteczka z witrażykami ale nie wpadłam na to by przyozdobić nimi domek piernikowy. Prezenty też fajne, miło byłoby taki dostać .pozdrawiam A.
OdpowiedzUsuńDo świąt jeszcze duzo czasu...moze zrobisz ?
UsuńŚliczny-odwiedziny na Twojej stronie to zawsze przyjemnosc-domeczek przesliczny,a ten pomysł z lampką-super świetny.Kolejny raz dziękuję i przesyłam ciepłe pozdrowienia i usciski
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję! lampka to faktycznie jest dobry pomysł. Domek wygląda jak zamieszkały :), tylko przez kogo :))?
Usuńmoże przez Anioły?!-sama nie mam sił i czasu zeby zrobic taki piękny domeczek-i chyba bym go nie zjadła tylko patrzyła,patrzyła-tak nastraja do przemyslen nt pustego talerza na świątecznym stole...i dzieła odkupienia
UsuńSciskam serdecznie i dziękuję pieknie za odpowiedzi
Nie, no brak mi słów z zachwytu, przecież takie cudeńko będzie w końcu żal zjeść; cudności; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak...hihihi jeden dostanie dach, drugi schrupie drzwi, a ja może sztachety od płota :)))
UsuńPrzepiękny pierniczkowy domek, choć mnie osobiście skojarzył się z wiejskim kościółkiem :) Cudeńko!!!
OdpowiedzUsuńRożki przesłodkie :)
Pozdrawiam cieplutko!
Wiesz,że taki był pierwszy pomysł? :))
Usuńprzepiekne,cudo :)))
OdpowiedzUsuńDomek wprost fantastyczny, aż chce się wziąć za robienie pierników. Znalazłam odpowiedź na pytanie jak zrobić witrażyki. Widziałam takie u Mnemosyne. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem piernikowego domku!!! przyznaję, że nigdy podobnego nie widziałam:}
OdpowiedzUsuńWOW!!!!Jaki domek!!!
OdpowiedzUsuńJa nie potrafie piec,wiec takie domki to dla mnie...marzenie....
SUPER!!!!
Ta chatka z czekoladowego piernika jest tak piękna że aż żal zjeść. Arcydzieło. Ale talent!!!
OdpowiedzUsuń