poniedziałek, 31 grudnia 2012

Idzie nowe :)

Święta już za nami...Mikołaj już zaprzęgł swoje zmęczone renifery, zapakował  puste worki,poprawił czapkę, podkręcił wąsy i ruszył w  daleką drogę powrotną. Jak będziemy grzeczni,to  za rok też do nas przyjedzie :)

 
 Tegoroczne prezenty trafione mniej, lub bardziej...ale były. Niektóre, trafiły do szuflady z bielizną, inne do przydasiowego kuferka, czy na  półkę w łazience. Są też takie, które do barku pomaszerowały, a co ? :)). Były też takie, które swojego miejsca poszukały w bioderkach, zasilając  świąteczną  oponkę. :( Od świąt, żadnego ruchu,żadnego sportu....masakra!Mój M. wolne, ja wolne, więc tak sobie dogadzamy i leniuchujemy na maksa, normalnie kanapowe misie:) Nawet do pobliskiego sklepu  po główkę lodowej sałaty mój szanowny wybrał się autem....Pomyślalam sobie  - o nie! tego już za wiele hihihi! Czas zacząć się ruszać. Ale żeby nie było zbyt dużego szoku dla ciała i umysłu ,na początek spacer :). Jutro terapia szokowa, czyli tańce-hulańce :)Spacerek owszem, bardzo przyjemny, bo i pogoda była przyzwoita. Deptaliśmy  po deptaku :) i rynku Wejherowa, oglądając świąteczne iluminacje i inne dekoracje.  Przed powrotem do domu mała kawka w przytulnej kafejce. Zamiast kolacji ...


.Jutro ostatni dzień roku. Jaki był ten rok ?  Był dobry, tak był dobry. Jaki będzie 2013 ?Nie wiem.....ale będę szczęśliwa, jeżeli dorówna  temu, który się właśnie kończy . Wam Moje Drogie  życzę by nadchodzący rok był dla Was i Waszych  Rodzin  czasem szczęśliwym, byście każdego ranka budziły się z uśmiechem na ustach. Zasypiały spokojne z poczuciem spełnienia i dobrze wykonanych obowiązków. Życzę też każdej z nas trochę szaleństwa, zabawy i  śmiechu aż do łez, by  przeżyte chwile  wspominać z iskrą w oku przez dłuuugie lata :)



 



                       Posłuchajcie   "Lujajże Jezuniu" w wykonaniu Trzech Tenorów, super !
                                             https://www.youtube.com/watch?v=u2WfNJFI6Fs 


                                        http://pl.wikipedia.org/wiki/Lulaj%C5%BCe,_Jezuniu
















niedziela, 23 grudnia 2012

Kolęda dla nieobecnych...

 Ranek przywitał nas 12 stopniowym mrozem i słoneczkiem.Zimna,ale przyjemna niedziela.W domu już świąteczny nastrój. Pachnie choinka, pachną ciasta... nie wszystkie :))) Muszę jeszcze dzisiaj zrobić makowiec. Miałam zrobić wczoraj,ale wieczorem zorientowałam się,że nie kupiłam maku.Bez niego chyba byłoby trudno o dobrego makowca :)i. Pózniej już bez pośpiechu będziemy czekać na Boże Narodzenie, by w radosnym nastroju być razem. Razem z tymi których kochamy, razem z tymi których życie zaniosło daleko od domu, razem z tymi, którzy  odeszli już na zawsze.....dla Nich zawsze będzie .puste miejsce przy stole.....
https://www.youtube.com/watch?v=miQryevq_0k

Pokaże  jeszcze kilka zdjęć, które zrobiłam fotografując piernikowe serca.
Dekoracja przygotowana  w starej, popękanej wazie. Trochę się bałam, że od tego przestawiania rozleci się w kawałki, ale nie, udało się. Cała i zdrowa wróciła do domu:))
Wianuszek zrobiony jest z papierowych różyczek przyklejonych do pędów winobluszczu. Niestety miałam go tylko tyle, więc nie za duży wyszedł .Pomysł znalazłam  w Green Canoe


 


 









Życzę Wszystkim radosnego świętowania w rodzinnym gronie, szczęśliwie spędzonych chwil


https://www.youtube.com/watch?v=nyFeLdOilNIhttps://www.youtube.com/watch?v=nyFeLdOilNI

sobota, 22 grudnia 2012

Piernikowe serduszka


 ....podaruję Ci serce z piernika.... :)


 


 


  


 






 Ależ póżno się  zrobiło!!  Co ja tu robię? Jutro tyle pracy, a ja zamiast dawno chrapać w łóżeczku męczę oczy i kręgosłup siedząc przed laptopem...... Koniec na dziś :)))))))) idę spać. Jeżeli ktoś jeszcze  się kręci tu po nocy, to niech też się zbiera...czas spać hihihi ! Dobranoc, pchły na noc :))


czwartek, 20 grudnia 2012

Na jarmarku....:)

  Do najpiękniejszych, najbardziej magicznych chwil w roku już tylko kilka dni. Będą mniej lub bardziej pracowite, a my zabiegane ,ale szczęśliwe.Elementem dopełniającym świąteczny nastrój są jarmarki bożonarodzeniowe.W  Polsce owszem są, ale nie specjalnie rozpowszechnione.Szkoda, bo to wyjątkowy  czas.W Niemczech Weihnachtsmarkt trwa przez cały adwent i w każdym miasteczku.
Przyciągają  odwiedzających z całego świata. Kolorowe stragany z rękodziełem, wiankami adwentowymi,z kiełbaskami, pieczonymi kasztanami i grzanym winem są nieodłączną częścią bożonarodzeniowej tradycji. Czasem trwają nawet do Nowego Roku.Najstarszy jarmark w Niemczech ma Drezno, bo od 1434 roku.  Dortmundzki odbywa się od ponad 100 lat.
W ubiegłym tygodniu byłam w Niemczech i trafiłam na Weihnachtsmarkt w Hattingen i w Dortmundzie.
W Dortmundzie stoi podobno największa choinka świata . Ma wysokośc 45 m , 40 tys światełek, 20 świec po 2,5 m, a na szczycie 4m anioła. Wokół choinki i w pobliżu ustawiono ok 300 straganów.
Zapach słodyczy, choinki, grzanego wina i świąteczna muzyka  pobudzały zmysły.....
Zrobiłam trochę zdjęć, ale muszę powiedzieć,że w takim zgiełku trudno fotografować.....


















 

tu   można zobaczyć -  weihnachtsmarkt 360.de     -w  Dortmundzie i wielu innych miastach w Niemczech
------------------------

Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających. Gorąco witam nowe osoby. 
Serdecznie wszystkich zapraszam. Dom Rozalii jest zawsze otwarty :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...